Wathara - 2014-09-14 18:18:07

Czyli po prostu- las. Mnóstwo drzew, ciemno, ch³odno.

Saucia - 2014-09-16 15:20:23

-Koszmar-
Szed³ na czele grupy, patrz±c przed siebie. Po chwili przed nim przebieg³a niewielka istota.
- Mh, uwa¿aj, bo kto¶ zrobi z Ciebie ¶niadanie.
Mrukn±³ w stronê zwierzêcia. Istotka okaza³a siê byæ rud± wiewiórk±, która mia³a w pyszczku mnóstwo orzechów i ¿o³êdzi. Zerknê³a w stronê Koszmara, który ju¿ na ni± nie patrzy³.
-Jaszczur-
Spojrza³ na wiewiórkê i u¶miechn±³ siê przyja¼nie. Przystan±³ przy drzewie, na które siê wdrapa³a i wyci±gn±³ truskawkê z torby. Wlaz³ na drzewo i poda³ j± istotce. Ta wyplu³a orzechy i schowa³a je do niewielkiej dziury w drzewie, po czym wziê³a truskawkê i wepchnê³a ca³± do pyszczka. Jaszczur zeskoczy³ z drzewa i dogoni³ resztê.

Swahili - 2014-09-16 15:34:48

Szed³ wci±¿ miêdzy smokami, z zaciekawieniem obserwuj±c otoczenie. Nie zauwa¿y³ wiewiórki, mo¿e dlatego potkn±³ siê na niej i wywróci³ siê do przodu. Warkn±³ i podniós³ siê otrzepuj±c siê z piasku. Poszuka³ wzrokiem winowajcy zdarzenia, jednak ten siedzia³ ju¿ na drzewie, z rado¶ci± jedz±c truskawkê. Spojrza³ na Jaszczura.
-Ile ty masz jeszcze tych truskawek? Zjad³e¶ ju¿ chyba z dwie¶cie. - przewróci³ oczami i powoli ruszy³ za Koszmarem i reszt±. Ciekaw by³, gdzie siê zatrzymaj±. Mia³ nadziejê, ¿e nie w miejscu, które przypomina³o cmentarz. Na sam± my¶l o tym zadr¿a³ lekko i spojrza³ do ty³u. Czerwone punkty zniknê³y ju¿ w oddali, jednak pomarañczowe ¶lepia wci±¿ by³y na swoim miejscu. Odwróci³ gwa³townie g³owê, roz³o¿y³ skrzyd³a i wzniós³ siê w powietrze. Za wszelk± cenê stara³ siê nie odwracaæ g³owy w kierunku zanikaj±cej we mgle bramy. Zainteresowa³ siê ptakiem podskakuj±cym na ga³êzi i ¶piewaj±cym weso³o.

Arasapa - 2014-09-16 15:55:27

Rakio równie¿ roz³o¿y³ skrzyd³a i trzymaj±c siê trochê z ty³u, nie mia³ zamiaru patrzeæ w stronê cmentarza.
- Opowiedz mi co¶ o sobie Ith - powiedzia³ przyja¼nie, podlatuj±c do smoka. - Skoro mamy siê trzymaæ razem chyba warto siê lepiej poznaæ.

Saucia - 2014-09-16 15:59:11

-Koszmar-
Nie zwraca³ na nic uwagi. Ca³y czas przy¶piesza³ kroku.
- Lepiej siê nie zatrzymujcie. Mo¿e tutaj jest bezpieczniej ni¿ na cmentarzu, lecz w lesie te¿ czaj± siê ró¿ne stwory, takie jak Drzewowilki. Nieraz spotykane s± tutaj te¿ Feniksy. Tutejsze Feniksy nie s± zbyt przyjazne. Radzê siê zachowywaæ cicho, bo przechodzimy przez teren, gdzie akurat mieszkaj±.
Nie przestaj±c patrzeæ siê przed siebie, doda³:
- Jezioro jest wspólne, sam las za¶ podzielony na kilka czê¶ci. W jednej mieszkaj± Feniksy, w innej Drzewowilki, w kolejnej hybrydy, w nastêpnej zwyk³e zwierzêta, takie jak sarny, dziki, zaj±ce. W najwiêkszej czê¶ci mieszkaj± smoki, g³ównie Le¶ne Smoki. Ich w³a¶nie jest najwiêcej na terenie smoków.
-Jaszczur-
Spojrza³ na Itha.
- Kupi³em torbê niewiele mniejsz± od tej mojej. W jednej by³o równo 60. Teraz zosta³y mi dwie.
Mrukn±³. Wyj±³ i po¿ar³ dwie ostatnie truskawki. K±tem oka na niebie, miêdzy gêstymi li¶æmi, zauwa¿y³ p³omyk. Szturchn±³ Cienia, ¿eby mu to pokazaæ.
-Koszmar-
Spojrza³ na niebo. Mrukn±³ co¶ pod nosem.
- Lepiej siê po¶pieszyæ. Nie chcê wojny, bo nastêpnym razem bêdziemy musieli okr±¿yæ ca³y las.
Mrukn±³ i pobieg³ przed siebie. Jaszczur pobieg³ za Koszmarem.
- Tylko cicho.
Doda³.

Swahili - 2014-09-16 16:10:57

Zerkn±³ na Rakio. Wzi±³ g³êbszy oddech.
-Co tu du¿o opowiadaæ. Nie jestem jakim¶ herosem, moja historia jest zwyczajna i nudna. Podejrzewam, ¿e nie chcesz jej s³uchaæ? - uniós³ jedn± brew, ale jednak kontynuuowa³. -Mieszka³em kiedy¶ w lesie podobnym do tego, tylko mniej przera¿aj±cym. Lubi³em gadaæ, bardzo, bardzo du¿o. Raz nawet oberwa³em od jakiego¶ wiêkszego typka. - zsun±³ chustkê zawi±zan± na ³apie, ukazuj±c lekk± szramê, po czym za¶mia³ siê. -Od tamtej pory staram siê mniej gadaæ, co chyba nie wychodzi mi zbyt dobrze. A je¶li nie chodzi ci o historiê, to w mie¶cie znalaz³em siê przypadkowo, zwiedzaj±c tutejsze tereny. Nic ciekawego. A ty? Opowiesz co¶ o sobie?
U¶miechn±³ siê do smoka, czekaj±c na jego opowie¶æ. Jednocze¶nie mia³ nadziejê, ¿e nie gada³ zbyt g³o¶no. Spojrza³ w górê, jednak nic nie zauwa¿y³. Zastanawia³ siê jednak, czemu siê tak ¶piesz±. Mieli zatrzymaæ siê w tym lesie, a tymczasem Cieñ prowadzi³ ich coraz dalej.
-A tak w ogóle, d³ugo zamierzasz nami siê tak rz±dziæ? Mo¿e tak naprawdê pracujesz dla stra¿y i chcesz wkopaæ nas w zasadzkê? Mieli¶my zatrzymaæ siê w lesie, a ty prowadzisz nas nie wiadomo gdzie. - powiedzia³, zwracaj±c siê do Koszmara.

Arasapa - 2014-09-16 16:15:21

"Przyznam, ¿e bardzo ciê polubi³em..." - pomy¶la³.
Równie¿ spojrza³ na smoka z przodu.
- Mo¿e chwilê odpoczniemy? Chyba, ¿e prowadzisz nas na tereny ³owne?

Wathara - 2014-09-16 17:13:01

Wathara ca³y czas sz³a za grupk±. Gadzina co jaki¶ czas rozgl±da³a siê.
-Proponujê zatrzymaæ siê tam.- Smoczyca wskaza³a na jak±¶ polanê oddalon± o kilkaset metrów.
-Pójdê zobaczyæ, czy nie ma tam ¿adnego niebezpiecznego stwora. W tym lesie mo¿e ¿yæ wszystko, podejrzewam, ¿e jest tu mnóstwo stworzeñ typu jednoro¿ce, fauny...- Wath zaczê³a i¶æ w stronê polany.

Arasapa - 2014-09-16 17:16:05

- Idê z tob±... Je¶li co¶ by tam by³o, lepiej mieæ towarzysza... - mrukn±³ i skoczy³ za ni±.
Polanka wydawa³a siê spokojna i cicha. Jednak nie by³o na niej zbyt wiele s³oñca, przez dziwne u³o¿enie ga³êzi drzew. By³o prawie ciemno.
Rakio nie zauwa¿y³ niczego podejrzanego, wiêc ¶mia³o wyskoczy³ na ¶rodek polany.

Wathara - 2014-09-16 17:22:38

Wathara rozejrza³a siê.
-Nie, tu nic nie ma. Oprócz kilku nietoperzy nie ma tu niczego ¿ywego.- Wathara popatrzy³a podejrzliwie na pod³o¿e. Gdy upewni³a siê, ¿e ziemia nie osunie siê, lub nie zapadnie, usiad³a.
-Raczej bêdziemy tu bezpieczni.

Saucia - 2014-09-16 17:52:38

-Koszmar-
Spojrza³ na Itha.
- W±tpisz we mnie? My¶lisz, ¿e sk±d mam te blizny? Z zabaw z króliczkami? Nie bez powodu jestem, gdzie jestem. Stra¿nicy to pod³e ¿mije.
Mrukn±³. Przycz³apa³ na polankê.
- Zaprowadzê was nad jezioro, a jak siê Wam co¶ nie podoba, mo¿ecie sobie i¶æ sami. Podejrzewam jednak, ¿e nie wiecie, gdzie to jest.
Doda³, patrz±c na Itha. Za³o¿y³ swój he³m.
- Ca³y czas prowadzê Was nad jezioro. Las nie jest taki ma³y. Jest ogromny. Jezioro znajduje siê dok³adnie na ¶rodku tego przeklêtego lasu.
Powiedzia³, patrz±c na Itha. Na koniec zerkn±³ na ruszaj±ce siê krzaki.
- Z tego, co wiem, nad jezioro nie przychodz± stra¿nicy. Nieczêsto zapuszczaj± siê w lasy takie, jak ten.

Krys - 2014-09-16 18:13:31

Pomarañczowawe oczyska ponownie pojawi³y siê w lesie, centralnie naprzeciwko grupy.
Lekko siê unios³y do góry nadal siê w nich wpatruj±c.
Teraz tylko czekaæ na pierwsz± reakcjê... i daæ znak.

alas678 - 2014-09-16 18:48:36

-Lara-
Sz³a za grup± smoków razem z Dar± i Lily.
-Darahati-
Na jej szponach wci±¿ by³ lód, choæ ma³o widoczny. By³a czujna, tak jakby przeczuwa³a, ¿e kto¶ ich ¶ledzi. Spojrza³a na pomarañczowe oczy. Podesz³a do nich o parê kroków.
-Dara co¶ siê sta³o? - powiedzia³a do siostry Lara.
-Nie wiem, ale wydaje mi siê, ¿e kto¶ nas ¶ledzi - powiedzia³a Dara i odwróci³a siê od oczu by spojrzeæ na siostrê.

Swahili - 2014-09-16 18:54:15

Poszed³ pos³usznie za Wathar± w kierunku polany, jednak w po³owie drogi co¶ go tknê³o. Wróci³ w miejsce, gdzie by³ wcze¶niej i podskoczy³. Znów ujrza³ pomarañczowe oczy, lecz teraz by³ ca³kowicie pewien, ¿e to nie zwidy. Co¶ sta³o tu¿ przed nimi, czekaj±c zapewne na ich ruch. Ith niepewnie cofn±³ siê, k±tem oka szukaj±c Wath.
-Em... Wath? Mo¿esz tu na chwilê przyj¶æ?
Prze³kn±³ ¶linê i skuli³ siê, a plamy na jego ciele mimowolnie siê rozszerzy³y. Teraz po³owa jego cia³a przybra³a barwê ciemnej zieleni, dziêki temu troszkê mniej by³o go widaæ w ciemnym lesie. Jednak i tak bardzo siê ba³, wci±¿ nerwowo przerzucaj±c wzrok to z pomarañczowych ¶lepi to w kierunku polany.

Saucia - 2014-09-16 19:48:40

-Koszmar-
Spojrza³ w kierunku, z którego przybyli. Widzia³ tylko koñcówkê ogona Itha. Podszed³ sprawdziæ, czy wszystko w porz±dku. Po chwili ujrza³ pomarañczowe ¶lepia.
- Czyli to nie by³ ¿aden Pies Widmo ani Wilkotrup...
Mrukn±³ cicho do siebie. Stan±³ obok Itha i przygl±da³ siê ¶lepiom. To mog³o byæ wszystko; od zaj±ca przez Feniksy i Drzewowilki a¿ po diabelsko silnego smoka.

Krys - 2014-09-17 16:49:44

W koñcu postawi³a kilka kroków i stanê³a naprzeciw nich w ca³ej swej okaza³o¶ci, lekko u¶miechnê³a siê.
- No, no, co siê dzieje u naszych smoków?

Arasapa - 2014-09-17 17:27:46

Rakio spojrza³ na smoczycê zaskoczony.
- Co do... ¦ledzi³a¶ nas?!

Krys - 2014-09-17 17:45:03

Lekko unios³a ³eb. - Prawdê mówi±c by³o to dziecinnie proste.

Arasapa - 2014-09-17 19:12:53

Smok fukn±³ sam do siebie.
Nie wyczu³ niebezpieczeñstwa i zagrozi³ stadu... Stadu? Tej ekipie, do której teraz nale¿a³. To przez niego miêli na karku stra¿ników i musieli chowaæ siê po lasach i cmentarzach...
- Kim w³a¶ciwie jeste¶? - zapyta³.

alas678 - 2014-09-17 19:32:01

-Darahati-
Spojrza³a na obc± smoczycê i warknê³a. By³a gotowa w ka¿dej chwili siê na ni± rzuciæ gdyby zagra¿a³a Lily. Ukradkiem spojrza³a na Lily. £atwo mo¿na siê by³o domy¶liæ po jej zachowaniu, ¿e zale¿y jej tylko na bezpieczeñstwu Lily.

Krys - 2014-09-17 19:57:43

Smoczyca lekko poruszy³a ,,palcami'' bezb³oniastych skrzyde³.
- Nie wygl±dam na gada? Mo¿e po prostu pokierowa³a mnie tu ciekawo¶æ, wydarzenie w mie¶cie nie by³o niczym zwyczajnym, kto wie, mo¿e jaki¶ spisek...- Cicho siê za¶mia³a.

alas678 - 2014-09-17 20:02:23

-Darahati-
Przygl±da³a siê Apiderin, powarkuj±c raz na jaki¶ czas. Podesz³a do niej i nadal j± obserwowa³a, uwa¿a³a j± za wroga, który mo¿e w ka¿dej chwili zaatakowaæ.

Wathara - 2014-09-18 13:32:03

Wathara popatrzy³a na Krystal Dragona. Smoczyca wsta³a, jej p³etwa "naje¿y³a" siê. Gadzina cicho warknê³a.

Arasapa - 2014-09-18 15:18:28

Rakio spojrza³ na Wath.
- Spokojnie, mo¿e wcale nie ma z³ych zamiarów... - powiedzia³ do niej, ale sam trzyma³ siê na baczno¶ci.

Krys - 2014-09-18 17:30:34

- Boicie siê jednej smoczycy?- Spojrza³a na nich z wyrzutem... A mo¿e nie patrzy³a, trudno by³o wywnioskowaæ, czy czerwone kropki na jej oczach równie¿ widzia³y otoczenie. - Zabawne, zaprawdê zabawne.

alas678 - 2014-09-18 17:38:03

-Darahati-
-Nie bojê siê nikogo ani niczego - mruknê³a Dara.
Zerknê³a na Lily i wygl±da³a jakby chcia³a jeszcze powiedzieæ: Mo¿e prócz tego czy Lily jest bezpieczna, ale tego nie powiedzia³a.

Wathara - 2014-09-18 17:50:54

Wathara tylko prychnê³a. Smoczyca dalej obserwowa³a kryszta³ow±. Mo¿e i by³a to tylko jedna smoczyca... Ale to nie oznacza³o, ¿e nie mog³a byæ niebezpieczna.

Arasapa - 2014-09-18 17:53:00

- Czego¶ konkretnego potrzebujesz? - zapyta³ Rakio, powarkuj±c od czasu do czasu.

Krys - 2014-09-18 18:00:02

Smoczyca stanê³a na dwóch ³apach, o tak, tak by³o znacznie wygodniej. - Oczekujê od was dobrowolnego oddania siê w ³apy sprawiedliwo¶ci... chyba nie chcecie rozgniewaæ bogów?- Mruknê³a szczerz±c k³y. - Nie chcecie chyba b³±dziæ jako tu³acze po¶ród lasów... Kto wie, co siê w nich czai.

Wathara - 2014-09-18 18:05:37

Wathara popatrzy³a na Apiderin.
-Mi taka perspektywa odpowiada.- Gadzina ponownie naje¿y³a p³etwy, przez co wydawa³a siê byæ wiêksza. Je¶li zajdzie taka potrzeba- gadzina powiêkszy siê do swych normalnych rozmiarów. Póki co nie chcia³a zdradzaæ swej umiejêtno¶ci.

Arasapa - 2014-09-18 18:22:21

- Chrzaniæ bogów... - powiedzia³ Rakio, a on przygotowa³ siê na odparcie ewentualnego ataku. - Wybacz bardzo, ale nie mam zamiaru zostaæ ¶ciêty...
Smok rozejrza³ siê po lesie, jakby szukaj±c ewentualnego, nowego zagro¿enia.

Krys - 2014-09-19 17:34:07

Po¶ród li¶ci pojawi³y siê kolejne pary ¿arz±cych siê ¶lepi.
Smoczyca parsknê³a.
- Wiêc sami wymierzyli¶cie sobie karê.

Wathara - 2014-09-19 17:38:19

Wathara b³yskawicznie chwyci³a Itha, Rakia i poci±gnê³a ich za sob±, wzbijaj±c siê w powietrze. Gadzina warknê³a.

Krys - 2014-09-19 17:58:50

Smoczyca gwa³townie ,,klasnê³a'' skrzyd³ami, w Watharê i Itha wzbi³ siê kryszta³owy, dusz±cy py³ wdzieraj±cy siê w ich p³uca i oczy.
Reszta stra¿y natychmiast wyskoczy³a otaczaj±c smoki, kilka z nich, w bia³ych szatach szybkim ruchem ,,narysowa³o'' w powietrzu okr±g wokó³ grupy.
Atmosfera dos³ownie zgêstnia³a.

alas678 - 2014-09-19 18:00:11

-Darahati-
Stanê³a przed Lily i warknê³a na obce smoki. Na jej szponach pojawi³ siê lód wyd³u¿aj±c je. By³a gotowa do walki.

-Lily-
By³a przestraszona, wiedzia³a, ¿e Dara bêdzie j± broniæ cokolwiek by siê nie sta³o, ale nie mia³a pewno¶ci czy Dara poradzi³aby sobie z ca³± armi±.

Wathara - 2014-09-19 18:05:39

Wathara kaszlnê³a. Stanê³a na ziemi, parskaj±c ogniem. Kheee, to siê dzieje, kiedy smok psika... Wath podpali³a trochê trawy. Gadzina, po kilku sekundach prychania i przecierania sobie oczu, by³a gotowa do walki. Cytrynowa mog³a by po prostu siê powiêkszyæ i zdusiæ kilku, a mo¿e nawet kilkunastu napastników... Ale nie. Nigdy nie wiadomo, kiedy ta zdolno¶æ jej siê przyda. Tak wiêc po prostu sta³a i patrzy³a na Krystal Dragona oraz resztê, próbuj±c zarazem nie kichaæ.

Krys - 2014-09-19 18:17:05

Podpalona trawa zaczê³a przygasaæ, rozleg³ siê przeci±g³y ¶wist, smoki mog³y poczuæ zmianê w powietrzu.
Okr±g zacisn±³ siê, wokó³ nich powsta³a niemal niewidoczna bariera.
Kryszta³owa tylko przygl±da³a siê.

Arasapa - 2014-09-19 19:08:52

Rakio spojrza³ na kryszta³ow±. Wola³ nawet nie próbowaæ atakowaæ, by³a wyj±tkowo niebezpiecznym przeciwnikiem... Mo¿e nie sama, ale mia³a do dyspozycji stra¿ników.
- Przepraszam, ¿e was w to wci±gn±³em... - mrukn±³ cicho, bardziej do siebie ni¿ Wath czy Itha.

alas678 - 2014-09-19 19:09:12

-Darahati-
-Bariera? Ciekawe czy na mnie zadzia³a? W koñcu od dawna nie ¿yjê i raczej jestem duchem - pomy¶la³a.

-Lily-
By³a coraz bardziej przestraszona. By³a otoczona i nie wiedzia³a co powinna zrobiæ.

-Lara-
By³a blisko Lily i próbowa³a j± uspokoiæ. Wiedzia³a, ¿e je¶li jej nie uspokoi Lily mo¿e straciæ panowanie nad swoj± moc±. Widzia³a, ¿e Dara najchêtniej rzuci³aby siê na smoki.

Wathara - 2014-09-19 19:18:13

Wath zastanawia³a siê, co zrobiæ. Rozwa¿a³a kilka opcji, od taranowania bariery, przez zaklêcia, a¿ do próby przekopania siê pod ni±. Póki co jednak gadzina tylko cicho powarkiwa³a. Jej dziksza strona chêtnie by teraz zaatakowa³a. Taaa, Wathara nie by³a takim typowym smoczyskiem. W jej ¿y³ach p³ynê³a krew smoków europejskich- przedwiecznych gadów z legend. Z tego powodu cytrynowa czasami... No, powiedzmy, ¿e traci³a nad sob± kontrolê.

Swahili - 2014-09-19 20:40:48

Zdezorientowany le¿a³ na ziemi. Nie wiedzia³, co siê dzieje, wszystko nastêpowa³o zbyt szybko. Kaszla³ z powodu dusz±cego py³u, przecieraj±c oczy. Nie mia³ pojêcia, kto za tym stoi, ale gdyby by³ bardziej odwa¿ny i nie gryz³ by go kryszta³owy dym, na pewno by siê z nim upora³. No, chyba ¿e by³by to trzy razy wiêkszy smok od niego. Jêkn±³, przecieraj±c piek±ce oczy, jednak po chwili uda³o mu siê je otworzyæ. Ujrza³ kryszta³ow± smoczycê, o pomarañczowych oczach. Skuli³ siê i mrukn±³ cicho. Domy¶li³ siê, ¿e to stra¿, ujrza³ równie¿ barierê dooko³a nich. Co robiæ? Zastanawia³ siê ca³y czas, jak uciec, patrz±c pytaj±cym wzrokiem na Watharê i Rakia. Mo¿e oni co¶ wymy¶l±?
Jeden ze stra¿ników podszed³ bli¿ej niego, na co Ith zareagowa³ bardzo gwa³townie i zion±³ niewielkim ogniem w jego kierunku, przypalaj±c jego stopê. Po chwili jednak odsun±³ siê, chc±c znale¼æ siê jak najbli¿ej Wath lub Rakia.

Arasapa - 2014-09-20 06:12:38

Rakio wyszczerzy³ zêby do stra¿ników i warkn±³ cicho. Straszenie ich nic tutaj nie da... Przecie¿ o tym wiedzia³, ale jednak odezwa³ siê w nim instynkt... instynkt ofiary? Bo przecie¿ w³a¶nie ni± teraz by³.
Byli otoczeni przez stra¿ników, dodatkowo niewidoczna bariera zapewne zmieni³aby ich w kupkê ko¶ci, gdyby zechcieli j± przekroczyæ.
- Macie jaki¶ pomys³? - spyta³ smok. Nie by³ geniuszem z³a, ¿eby zawsze mieæ plan na takie sytuacje jak ta.
Teraz liczyli tylko na Wath...

alas678 - 2014-09-20 08:37:20

-Darahati-
Podesz³a ko³o bariery. Jej cia³o nie by³o prawdziwe wiêc zastanawia³a siê czy da³aby radê przez ni± przej¶æ. Jednak gdyby bariera zniszczy³a to sztuczne cia³o jej dusza wróci³aby do cia³a Lily. Nie wiedzia³a co powinna zrobiæ.

-Lara-
Wiedzia³a o czym my¶li Dara. Pomys³ nie by³ taki z³y, ale by³a prawie pewna, ¿e jednak bariera zniszczy cia³o Dary.
-Dara nawet tego nie próbuj, wiesz co ostatnim razem sta³o siê kiedy uwa¿a³a¶, ¿e pokonasz ca³± armiê - powiedzia³a Lara.

Krys - 2014-09-20 13:20:49

Bariera nie tyle co niszczy³a, ile odpycha³a cia³a smoków do ¶rodka, dziwne, czy¿by wszystkich nagle dopad³a nag³a senno¶æ?  Nie, powoli tracili przytomno¶æ, w powietrzu brakowa³o tlenu.

Swahili - 2014-09-20 13:34:50

Brak tlenu powoli dawa³ mu siê we znaki, jednak uda³o mu siê odezwaæ do kryszta³owej.
-Czemu to robisz? Co ci zrobili¶my?
Kaszln±³ i po³o¿y³ g³owê na ziemi. Marzy³ tylko o tym, by znale¼æ siê w bezpiecznym miejscu. Mia³ nadziejê, ¿e kto¶ im pomo¿e, nie mia³ pojêcia kto to móg³by byæ, byle tylko im pomóg³. Zastanawia³ siê, kim by³a ta smoczyca. Jêkn±³, jednak po chwili uprzytomni³ sobie, ¿e le¿±c i czekaj±c na pomoc nic nie zdzia³a. Reszta smoków mo¿e potrzebowaæ pomocy. Wsta³, trzês±c siê trochê i spojrza³ na krystal dragona. Warkn±³, je¿eli d¼wiêk wydobywaj±cy siê z gard³a tak ma³ego smoka mo¿na nazwaæ warkniêciem.

Wathara - 2014-09-20 13:48:54

I w tym momencie Wath wstrzyma³a oddech. Smoczyca nie mia³a zamiaru straciæ przytomno¶ci w tak wa¿nym momencie. Spróbowa³a wiêc... Magii. Cicho wymrucza³a jakie¶ zaklêcie. W ¶cianie bariery powsta³a ¶redniej wielko¶ci dziura.

alas678 - 2014-09-20 13:49:49

-Lily-
Le¿a³a na ziemi na wpó³ przytomna.

-Lara-
Zda³a sobie sprawê z braku tlenu.
-Muszê pozbyæ siê tej iluzji cia³a, bo inaczej padnê - mruknê³a.

-Darahati-
Warcza³a w¶ciek³a na smoki, brak tlenu nie dawa³ jej siê a¿ tak bardzo we znaki bo nie posiada³a prawdziwego cia³a. Jej dusza nie potrzebowa³a a¿ tak bardzo tlenu, ale i tak zrobi³a siê trochê senna.

Wathara - 2014-09-20 14:01:25

Przez dziurê w barierze wlecia³o trochê powietrza.
-Nie oci±gajcie siê, tylko wychod¼cie!- Ryknê³a Wath, wypychaj±c Itha, Darê oraz Rakia poza barierê.

Swahili - 2014-09-20 14:20:34

Nie wiedzia³, czemu Wath nagle go wypchnê³a, jednak po chwili zorientowa³ siê, ¿e smoczyca stworzy³a niewielk± dziurê w barierze. Czym prêdzej wyskoczy³, nabieraj±c g³êboko powietrza. Odwróci³ siê, ogl±daj±c siê za reszt±. Nie by³ pewien, czy Watharze uda siê uciec, jednak mia³ nadziejê, ¿e jako¶ zdo³a umkn±æ. Co jednak, je¶li kryszta³owa smoczyca w porê zareaguje? Jak wtedy Wath uzyska pomoc? Ith nie wiedzia³, o czym my¶leæ. Nie by³ z natury marzycielski, najpierw mówi³, a potem my¶la³. Co siê z nim dzieje?

Krys - 2014-09-20 14:33:28

Bariera ponownie siê zamknê³a, duszno¶æ w ¶rodku coraz mocniej dawa³a siê we znaki.

Smoczyca tymczasem lekko, niczym podmuch wiatru znalaz³a siê przy Ithu i wykona³a lekki uk³on, dwa cienkie kryszta³y przebi³y ,,nadgarstki'' jego przednich ³ap.
- Tylko utrudniacie sprawê.

Wathara - 2014-09-20 14:35:47

Wathara mruknê³a co¶ pod nosem. Ponownie co¶ wymrucza³a. Dziura w barierze znów siê pojawi³a, gadzina przez ni± wyskoczy³a, wyci±gaj±c za sob± Rakia. Tylko tyle uda³o jej siê zrobiæ... A mo¿e a¿ tyle?

Swahili - 2014-09-20 14:45:36

Jêkn±³ z bólu, gdy kryszta³y przebi³y nadgarstki jego ³ap. Przera¿ony spojrza³ na kryszta³ow± smoczycê.
-Kim ty jeste¶? - dopiero po chwili zorientowa³ siê, ¿e pod powiekami czuje ³zy. Jednak czym by³y spowodowane? Bólem czy strachem o swoje ¿ycie? A mo¿e po prostu odezwa³ siê u niego dzieciêcy odruch? W ka¿dym razie, Ith spu¶ci³ g³owê i warkn±³.
-I co? Co zyskasz, gdy nas z³apiesz albo zabijesz? - odpar³ w stronê smoczycy, sycz±c z bólu. W takich momentach jak ten ¿a³owa³, ¿e jest tylko zwyk³ym smokiem le¶nym, bez ¿adnych mocy i bez umiejêtno¶ci magicznych. Co jak co, ale w walce z potê¿niejszym od niego smokiem nie mia³ ¿adnych szans. £za sp³ynê³a po jego policzku, jednak Ith od razu potrz±sn±³ g³ow±, by nikt tego nie zauwa¿y³. Popatrzy³ rozpaczliwym wzrokiem na Watharê. Po chwili jednak u¶wiadomi³ sobie, ¿e nie mo¿e polegaæ tylko na niej. Nie wiedzia³, co ma robiæ, za wszelk± cenê szuka³ jakiego¶ rozwi±zania. Jednak bogowie chyba siê na niego uwziêli, bo za nic w ¶wiecie nic nie przychodzi³o mu do g³owy.

Wathara - 2014-09-20 14:49:37

I w tym momencie ziemia wsta³a i uderzy³a Apiderin prosto w pysk. Wathara chwyci³a j± za ³apê i wykorzystuj±c ca³y swój smoczy potencja³, walnê³a Api o ziemiê. Cytrynowa wygl±da³a co najmniej strasznie- naje¿ona p³etwa, mordercza iskierka w oku i dym buchaj±cy z nozdrzy. Wath otworzy³a pysk i zionê³a ogniem na Apiderin.

Nerv - 2014-09-20 14:56:41

Smok z uwag± przygl±da³ siê akcji, my¶l±c czy pomóc smokom.

Krys - 2014-09-20 16:46:46

Smoczyca cofnê³a siê i zas³oni³a skrzyd³em, na którym pojawi³y siê b³ony.
- Zabiæ? Og³upieli kompletnie.
Reszta smoków równie¿ rzuci³a siê do walki.

Swahili - 2014-09-20 17:00:45

Z przera¿eniem popatrzy³ na cytrynow± smoczycê.
-W...Wath? Co siê...? - nie dokoñczy³, gdy¿ Wathara prawie rzuci³a w niego kryszta³ow± smoczyc±. Ith chcia³ odskoczyæ, jednak kryszta³y wbite w jego ³apy skutecznie mu to utrudni³y. Znów jêkn±³ z bólu, odwracaj±c tylko g³owê w stronê walki. Prawie krzykn±³ na widok stra¿y rzucaj±cej siê do ataku. Nie móg³ uciec, dlatego spu¶ci³ g³owê. Wiedzia³, ¿e nic nie zdo³a zrobiæ i smoki najprawdopodobniej go zabij±, bo co innego mog³yby zrobiæ? Chyba, ¿e chc± go zabraæ do miasta i uwiêziæ, ale wtedy najpewniej musieliby pozbawiæ go ³ap. Ith potrz±sn±³ g³ow± na tê my¶l i tylko spojrza³ na do³±czaj±ce siê do walki smoki wzrokiem pozbawionym nadziei.

Wathara - 2014-09-20 17:17:57

Wathara warknê³a. Smoczyca wykona³a ruch ³ap±. Api zosta³a na jaki¶ czas przytwierdzona do ziemi. Wath mia³a kilka dodatkowych minut, które mog³a ¶wietnie wykorzystaæ. Gadzina natychmiast rzuci³a siê na resztê smoków. Jednego z nich "uszkodzi³a" od razu- ugryz³a go i mocno szarpnê³a szczêkami, pozbawiaj±c gada skrzyd³a.

Krys - 2014-09-20 17:26:12

Smoczyca warknê³a.

Jeden ze smoków skoczy³ na jej grzbiet i wbi³ sztylet w kark.

Wathara - 2014-09-20 17:29:59

Wathara ryknê³a. Sztylet tylko bardziej j± rozw¶cieczy³. Gadzina chwyci³a smoka za szatê, ¶ci±gnê³a na dó³ i zaczê³± dotkliwie raniæ pazurami. To nie by³a ta sama mi³a cytrynowa smoczyca, któr± wszyscy znali. To by³a morderczyni. Maszyna do zabijania. Gdy Wath upewni³a siê, ¿e gad jest niezdolny do ataku, niebieskooka doskoczy³a do kolejnego jaszczura.

Krys - 2014-09-20 18:56:02

Kryszta³owa usi³owa³a wstaæ, tymczasem kolejne smoki naciera³y na ni± kluj±c j± niezbyt mocno, aczkolwiek wielokrotnie.

Wathara - 2014-09-20 18:57:50

Wathara wpad³a w sza³. Zaczê³a siê miotaæ. Jednego ze smoków walnê³a ogonem, innemu rozciê³a klatkê piersiow± szponami. Smoczyca chwilowo mia³a ochotê tylko walczyæ.

Nerv - 2014-09-20 19:36:38

Smok by³ niezdecydowany, nie wiedzia³ czy pomóc smoczycy, czy dalej przygl±daæ siê akcji.

Arasapa - 2014-09-21 10:26:40

Smok obserwowa³ Wath.
- Teraz to ju¿ wszyscy stra¿nicy bêd± nas ¶cigaæ... - mrukn±³ Rakio.

Wathara - 2014-09-21 13:50:35

Smoczyca nadal zaciekle walczy³a, odpieraj±c ataki gadów.

Krys - 2014-09-21 15:13:56

Smoczyca w koñcu siê podnios³a i zakrad³a do Wathary.
Kryszta³y z ogona znik³y, wzbi³a siê w powietrze i uderzy³a koñcówk± w jej ramiê.
Wath poczu³a przeszywaj±cy jej cia³o impuls... elektryczny?  Jak na ni± on zadzia³a, zale¿y tylko od jej organizmu.

Reszta tymczasem zajê³a siê uchwyceniem reszty smoków.

Swahili - 2014-09-21 15:30:35

Ith powoli przesta³ odczuwaæ ból, k±tem oka obserwuj±c poczynania Wathary. Dziwi³ siê, sk±d siê wziê³a nagle ta furia, w któr± wpad³a smoczyca, mimo to w my¶lach cieszy³ siê, ¿e nie mo¿e wej¶æ jej w drogê. Kto wie, czy nie uszkodzi³aby i jego. W tym samym momencie kiedy Ith pomy¶la³ o poruszeniu siê, chcia³ podnie¶æ ³apê, jednak znów przeszy³ go ból. Jêkn±³ i szybko zaprzesta³ jakichkolwiek ruchów koñczynami. Zamiast tego kontynuowa³ obserwowanie Wath. Od razu zauwa¿y³, ¿e kryszta³owa smoczyca zaatakowa³a cytrynow±. Ju¿ chcia³ krzykn±æ, kiedy spostrzeg³ te¿ dwa smoki, zmierzaj±ce w jego kierunku. Zamkn±³ oczy. Powoli traci³ ju¿ wszelkie nadzieje na ratunek. Mo¿e jednak kto¶ im pomo¿e?

Wathara - 2014-09-21 15:43:45

¬renice Wathary gwa³townie siê zmniejszy³y. Wath zachwia³a siê, po czym upad³a. Impuls by³ na tyle silny, ¿e smoczyca straci³a przytomno¶æ.

Lijanaa - 2014-09-21 15:52:59

W³a¶nie w tym momencie nad lasem przelatywa³ Farszyw. Lecia³ akurat tak nisko by dostrzec
upadaj±c± Watharê. Przyjrza³ siê bli¿ej i wyl±dowa³ by spytaæ co siê sta³o.
Gdy jego ³apa stanê³a na ziemi z przera¿eniem obejrza³ siê po miejscu i ledwo powstrzyma³
siê od dzieciêcego krzyku.

Krys - 2014-09-21 15:59:17

Smoczyca postawi³a ³apê na niej, parsknê³a triumfalnie po czym ³apy, skrzyd³a i ogon cytrynowej zosta³y skute kryszta³owymi kajdanami.
Dwaj stra¿nicy w mgnieniu oka podnie¶li Itha niczym wyro¶niêtego szczeniaka.

Reszta prawdopodobnie równie¿ unieruchomi³a pozosta³ych cz³onków grupy ignoruj±c dwa smoki w oddali.

-Mam nadziejê, ¿e nie macie kolejnych g³upich pomys³ów. - Syknê³a triumfalnie. - Je¶li wszystko dobrze pójdzie, przydacie siê.

Wathara - 2014-09-21 16:05:32

Wathara le¿a³a tak, nieprzytomna, nie¶wiadoma tego, co siê dzieje dooko³a niej.

Swahili - 2014-09-21 16:20:38

Otworzy³ oczy, gdy poczu³, ¿e stra¿nicy go podnie¶li. Wiedzia³, ¿e nie zdo³a uciec, jednak mimowolnie spojrza³ na swoje ³apy. Nie bi³y ju¿ wbite w ziemiê, wiêc mo¿e zdo³a³by siê wyrwaæ? Jest przecie¿ mniejszy i zwinniejszy od trzymaj±cych go smoków. Rozgl±dn±³ siê dooko³a. Widzia³ kryszta³ow± smoczycê stoj±c± przy Wath, najwyra¼niej nie zwraca³a uwagi na resztê smoków. Zerkn±³ k±tem oka na swoje skrzyd³a. Nie by³y zwi±zane, dlatego bez problemu móg³ je roz³o¿yæ. Nie wiedzia³ czemu, ale nagle wst±pi³a w niego nowa nadzieja i chêæ ucieczki. Odezwa³ siê w nim naturalny instynkt, mówi±cy mu ¿eby siê wyrwa³ i czmychn±³ jak najdalej. Odwróci³ siê gwa³townie w kierunku trzymaj±cych go stra¿ników. Jeden trzyma³ go za tylne nogi, a drugi za przednie. Chyba nie zwrócili uwagi na gwa³towne ruchy smoka. Ith wykorzysta³ ten moment i z ca³ej si³y uderzy³ ogonem w twarz jednego ze smoków, jednocze¶nie zion±c ogniem w oczy drugiego. W u³amku sekundy zdo³a³ wyrwaæ siê smokom i wznie¶æ siê w powietrze. Czym prêdzej, ignoruj±c pulsuj±cy ból w ³apach umkn±³ w kierunku drzew. Nie pamiêta³, kiedy ostatnio lecia³ tak szybko, ale z wielk± gracj± omija³ ka¿de kolejne drzewo. Mia³ gdzie¶ to, ¿e w lesie czaj± siê niebezpieczne stworzenia. Wola³ napotkaæ jakiego¶ magicznego wilka ni¿ byæ znów z³apanym przez stra¿. Po kilku minutach stwierdzi³, ¿e zgubi³ stra¿ników, jednak nie zwolni³ tempa i wci±¿ mkn±³ przed siebie. Mimo to, im g³êbiej w las lecia³, tym ciemniej siê robi³o. Wykorzysta³ to. Plamy na jego ciele i skrzyd³ach siê rozszerzy³y, czyni±c smoka praktycznie niewidocznym. Znajdowa³ siê kilka kilometrów od grupy. Znalaz³ zwalony, pusty w ¶rodku pieñ. Schowa³ siê tam i usiad³. Ma³y rozmiar by³ jednak jego atutem. Dysza³ ciê¿ko, zachowuj±c siê jednak najciszej jak tylko móg³.

alas678 - 2014-09-21 16:24:42

-Darahati-
Zauwa¿y³a, ¿e stra¿nicy podchodz± do Lily. By³a porz±dnie wkurzona, rzuci³a siê jednemu ze stra¿ników na plecy i ugryz³a go w kark.

-Lara-
Tak¿e postanowi³a zaatakowaæ stra¿ników, ale zastanawia³a siê, którego ¿ywio³u u¿yæ. W koñcu zdecydowa³a siê na lód. Przymrozi³a jednemu ³apy do ziemi.

Lijanaa - 2014-09-21 16:38:41

Farszywek z ukrycia patrzy³ siê na wszystko z przera¿eniem, boj±c siê jednocze¶nie poruszyæ.
Czeka³ a¿ stra¿nicy odejd± dalej, móg³by wtedy pój¶æ za nimi.
Nadal nie wiedzia³ co siê dzieje, lecz rozumia³ ¿e wpad³ niez³e k³opoty.

Wathara - 2014-09-21 16:51:02

Wathara wypu¶ci³a z nozdrzy ob³oczek dymu. Jej organizm próbowa³ pozbieraæ siê po pora¿eniu.

Swahili - 2014-09-21 17:04:06

Przesta³ dyszeæ. Wyjrza³ powoli na zewn±trz i nas³uchiwa³. Nigdzie nie widzia³ ani nie s³ysza³ nikogo, dlatego stwierdzi³, ¿e stra¿nicy go zgubili. Odetchn±³ z ulg± i opar³ siê o ¶cianê. Na szczê¶cie dobrze widzia³ w ciemno¶ci. Popatrzy³ na swoje ³apy. Wci±¿ tkwi³y w nich kryszta³y, ale wydawa³y mu siê mniejsze ni¿ wcze¶niej. Czy¿by siê rozkruszy³y, albo zmniejszy³y w jaki¶ nieznany mu sposób? Mo¿e to przez to, ¿e oddali³ siê od kryszta³owej smoczycy. Nie chcia³ d³u¿ej siê nad tym zastanawiaæ. Chcia³ czym prêdzej siê ich pozbyæ. Z³apa³ w zêby kryszta³ wbity w praw± ³apê i szybkim ruchem wyj±³ go z ³apy. Sykn±³ z bólu, jednak zaobserwowa³ co¶ ciekawego. Dziura po krysztale powoli siê zrasta³a, pozostawiaj±c jednak ods³oniêty miêsieñ. Nie mia³ pojêcia, czy by³a to jedna z w³asno¶ci tego kryszta³u, czy mo¿e jest to jednak jaka¶ cecha Itha, o której nie mia³ wcze¶niej pojêcia? Szybko usun±³ kryszta³ z drugiej ³apy i pocz±³ lizaæ je, by z³agodziæ ból.
-Muszê wróciæ i pomóc reszcie. - powiedzia³ do siebie, przymykaj±c oczy. Chcia³ odpocz±æ, jednak wiedzia³, ¿e nie mo¿e zasn±æ. Musia³ uwolniæ Watharê, Rakia i resztê. Tylko jak mia³ to zrobiæ? Jak taki ma³y smok jak on móg³by cokolwiek zrobiæ?
Zawsze móg³ stchórzyæ i znale¼æ sobie wygodne miejsce do spania, zapominaj±c o poprzednich zdarzeniach. Czu³ jednak, ¿e musi im pomóc, zanim co¶ siê im stanie. Gdy wróc± do miasta, najprawdopodobniej zostan± zabici na oczach ca³ej miejskiej ludno¶ci. Ith opar³ g³owê, zadrêczaj±c siê rozmy¶laniem o planie uwolnienia przyjació³.

Krys - 2014-09-21 17:07:32

Smoczyca po chwili sku³a równie¿ pysk smoczycy.
- Nie próbuj mi tu tylko podpalaæ.- Mruknê³a, po czym spojrza³a za drog±, któr± uciek³ Ith.- Wspania³ego macie przyjaciela, nie ma co... zostawia w takich chwilach.- Za¶mia³a siê, chocia¿ jednocze¶nie zrobi³o jej siê trochê ¿al grupy.
- Nie obijajcie siê.- Na Lily, Darath i Larê zosta³y zarzucone mocne sieci.

Wathara - 2014-09-21 17:18:32

Wath delikatnie drgnê³a. Gadzina mo¿e jeszcze siê nie obudzi³a, ale powoli dochodzi³a do siebie.

alas678 - 2014-09-21 17:25:05

-Darahati-
-No to nas maj± - mruknê³a.
-Próbujemy ³±czyæ moce czy pozbywamy siê tych iluzji cia³ - mruknê³a Lara do Dary.
-Nie jestem tchórzem, najpierw sprawd¼my czy mo¿emy co¶ z tym zrobiæ - powiedzia³a lekko rozbawiona Dara.
Lara i Dara siad³y naprzeciwko siebie i zamknê³y oczy. Kiedy je otworzy³y ich oczy by³y dwu kolorowe. Oczy Dary przy ¼renicach zrobi³y siê ciemno niebieskie, a Lary przy ¼renicach ciemno zielone.

Nerv - 2014-09-21 17:52:26

Smok wyskoczy³ z ukrycia i cisn±³ kul± ognia w Apiderin(?). By³o widaæ jak z jego pyska unosi siê dym.

Wathara - 2014-09-21 18:00:12

A Wathara dalej le¿a³a, nieprzytomna. Co jaki¶ czas gadzina wydawa³a z siebie co¶ w rodzaju cichego, st³umionego jêkniêcia.

Swahili - 2014-09-22 14:43:56

Uderzy³ ty³em g³owy o ¶cianê. My¶lenie strasznie go mêczy³o. Wci±¿ zastanawia³ siê, jak ma pomóc smokom. Nie móg³ ich zostawiæ w takiej chwili. By³oby to jak skazanie ich na ¶mieræ. Ale zaraz. Czy on przypadkiem ju¿ tego nie zrobi³? Czy przypadkiem nie ulotni³ siê w jednym momencie, zostawiaj±c resztê za sob±? Opar³ g³owê, wzdychaj±c ciê¿ko. Owszem, zrobi³ to. By³o to g³upie z jego strony. Kto wie, czy stra¿ ju¿ nie rozprawi³a siê z jego przyjació³mi? Co je¶li, po powrocie, Ith zobaczy tylko krew i martwe cia³a smoków? Zacisn±³ mocno powieki. Otworzy³ delikatnie oczy, zerkaj±c na rany na ³apach. Je¿eli mia³by zapomnieæ o wszystkich zdarzeniach, te dziury zawsze bêd± mu o tym przypomina³y. Nie ruszaj±c siê z miejsca, ¶ci±gn±³ opaskê z lewej ³apy, ods³aniaj±c szramê. W jednej chwili znów popad³ w zadumê. Nasuwa³o mu siê mnóstwo pytañ. Dlaczego kiedy¶, weso³y i beztroski, nagle musia³ siê zastanawiaæ, jak uratowaæ czyje¶ ¿ycie? Dlaczego musia³ teraz decydowaæ miêdzy sob± a przyjació³mi? Nie by³ typem narcyza, zapatrzonego w siebie egoisty. Chcia³ im pomóc, ale jednocze¶nie chcia³ ¿yæ i byæ bezpieczny. By³ to naturalny instynkt, który odziedziczy³ po przodkach. Kolejne pytanie nasunê³o mu siê na my¶l. Dlaczego uciek³? Nie zosta³ z Wathar±, Rakiem, Jaszczurem, Koszmarem, Lily, Dar± i Lar±? Dlaczego okaza³ siê po prostu wielkim tchórzem? Wcze¶niej zdawa³o mu siê, ¿e ma plan. ¯e uciek³ by go spokojnie przemy¶leæ i zaplanowaæ powrót. Ale teraz? Teraz w jego g³owie kot³owa³y siê inne my¶li, zas³aniaj±ce plan kie³kuj±cy wcze¶niej w jego g³owie. Nie mia³ pojêcia, co ma teraz zrobiæ. Czu³ siê jak ma³e dziecko, zagubione w wielkim mie¶cie i z ³zami w oczach szukaj±ce mamy. Tylko, ¿e nie by³ ju¿ smocz±tkiem. By³ doros³ym, samodzielnym smokiem. Mimo to, czu³ siê bezsilny.
Ith podniós³ siê gwa³townie, potrz±saj±c g³ow±, jakby chcia³ rozgoniæ wszystkie my¶li. Za³o¿y³ opaskê na ³apê i podszed³ do dziury. Dok³adnie zna³ drogê, któr± tu dotar³. Chcia³ w tej chwili wróciæ i uwolniæ przyjació³. Zem¶ciæ siê na kryszta³owej za wszystko, co im zrobi³a. Jednak znów u¶wiadomi³ sobie, ¿e jest w tej sytuacji do niczego. Usiad³ i westchn±³.
-W co ja siê wpakowa³em? Czemu zagada³em tego niebieskiego? Po co mi to wszystko? - po³o¿y³ siê i zakry³ g³owê ³apami, usilnie zastanawiaj±c siê, co robiæ.

Wathara - 2014-09-22 17:40:08

Wath powoli odzyskiwa³a ¶wiadomo¶æ. Smoczyca mruknê³a co¶ pod nosem, lekko rozchylaj±c oczy. Z jej nozdrzy ponownie wylecia³ dym.

Krys - 2014-09-22 19:29:01

Smoczyca ponownie zas³oni³a siê skrzyd³ami.
Po chwili zamy¶lenia pokrêci³a pyskiem.
- Skoro tak bardzo zale¿y tym na wolno¶ci, niech maj± t± swoj± wspania³± wolno¶æ.
Ale j± biorê. - Spojrza³a na Wath. - Nawet szczególnie mi nie zale¿y, aby zabieraæ samego z³odzieja. - Cytrynow± uniós³ kryszta³. - Cieszcie siê tym, ile mo¿ecie. - Po czym poci±gnê³a j± za sob± na kryszta³owych saniach.

Stra¿ tylko sta³a nie¼le sko³owana. Od kiedy tak po prostu odpuszcza siê w ¶rodku walki?

alas678 - 2014-09-22 19:43:19

-Lara-
Korzystaj±c z tego, ¿e stra¿ nie patrzy u¿y³a swojego ¿ywio³u wiatru. Powia³ silny wiatr, który zdmuchn±³ sieæ 1 wywia³ j± na stra¿ników.

-Darahati-
-To walczymy z nimi czy zwiewamy jak tchórze nie próbuj±c nikomu pomóc? - powiedzia³a Dara.
-Ej, a gdzie jest ta cytrynowa smoczyca? - powiedzia³a Lara.

Swahili - 2014-09-22 19:46:50

Podniós³ g³owê, gdy us³ysza³ æwierkanie nad sob±. Ujrza³ ma³ego ptaka, ¶piewaj±cego weso³o mimo otaczaj±cej go ciemno¶ci. Ith podniós³ siê i przysun±³ do ptaka. Ten przekrêci³ g³owê, przyjrza³ siê smokowi, po czym odlecia³. Zielony gad wyskoczy³ ze zwalonego pnia, jednak jêkn±³ z bólu. Musi siê przyzwyczaiæ, ¿e nie mo¿e zbyt czêsto u¿ywaæ przednich ³ap, przynajmniej dopóki rany siê nie zagoj±. Patrz±c na niewielkie wg³êbienia w ³apach, znów pocz±³ siê zastanawiaæ. Jak dziury siê zros³y? Przecie¿ kryszta³y przebi³y jego ³apy, wobec czego powinny powstaæ ogromne dziury, przebijaj±ce ko¶æ na wylot. Jednak teraz wygl±da³o to, jakby kto¶ wydrapa³ mu skórê. W niczym nie przypomina³o to wcze¶niejszych, wci±¿ krwawi±cych ran. Ith usiad³ i pocz±³ z zastanowieniem obserwowaæ rany. Podniós³ jedn± ³apê, by siê jej dok³adnie przyjrzeæ. Czy¿by odkry³ u siebie jak±¶ zdolno¶æ, o której wcze¶niej nie mia³ pojêcia? Czy¿by znalaz³ u siebie umiejêtno¶æ regeneracji komórek? Przecie¿ to brzmi niedorzecznie. Mo¿e jednak jego przodkowie skutecznie ukryli przed nim tak± zdolno¶æ, ¿eby smok sam j± odkry³. Ith mrukn±³ cicho, odk³adaj±c ³apê. W ka¿dym razie, dzia³a to tylko po czê¶ci, bo widaæ jeszcze ods³oniêty miêsieñ. Rozmasowa³ zranione miejsce i wsta³. Roz³o¿y³ skrzyd³a i uniós³szy siê w powietrze, rozgl±dn±³ siê wokó³. Nic tylko trawa, drzewa i krzewy. Postanowi³ wróciæ i pomóc reszcie. Pewnie my¶l±, ¿e smok stchórzy³ i zwia³ gdzie pieprz ro¶nie, co by³o po czê¶ci prawd±. Móg³ dalej walczyæ ze stra¿nikami, jednak wola³ umkn±æ i na spokojnie sobie to przemy¶leæ. Mimo, i¿ stwierdzi³, ¿e chce wróciæ, wci±¿ pozostawa³ w tym samym miejscu? Dlaczego? Mo¿e by³a to zwyk³a niepewno¶æ. Potrz±sn±³ g³ow± i podlecia³ w kierunku koron drzew. Wylecia³ ponad nie. Roztacza³ siê przed nim piêkny widok zachodz±cego powoli s³oñca. Ith odetchn±³ g³êboko. Nie móg³ dostrzec ¿adnych ¶ladów obecno¶ci smoków, na szczê¶cie jednak wiedzia³, gdzie s±. A raczej gdzie powinni byæ.

Lijanaa - 2014-09-23 08:30:55

Zielony smok przygl±da³ siê temu wszystkiemu zza krzewu przy którym siê ukry³.
Zastanawia³ siê co tak w³a¶ciwie siê sta³o.
Patrzy³ siê teraz niepewnie na grupkê smoków czekaj±cych na to co nast±pi.
Niepewnie wysun±³ siê zza krzaka i stan±³ niedaleko smoków, zastanawiaj±c siê
czy ma cokolwiek powiedzieæ. W koñcu odwa¿y³ siê podej¶æ bli¿ej.
Pytaj±co zerkn±³ na smoki.

Arasapa - 2014-09-23 15:42:35

Rakio podbieg³ do kryszta³owej.
- Nie! Nie zabieraj jej, przecie¿ to o mnie ci chodzi³o! Ona niczemu nie zawini³a! - krzykn±³ Rakio, staj±c na drodze Apiderin.

Krys - 2014-09-23 17:20:53

Kryszta³owa zerknê³a na niego niechêtnie.
- I co z tego? - Mia³a ju¿ serdecznie do¶æ kolejnych ,,agresorów''. - My¶licie, ¿e mnie nie mêczy takie dziabanie siê z wami? Jest smok do dostarczenia, ale niee, lepiej odwa¿nie zawalczyæ o swoj± fa³szyw± wolno¶æ, bo przecie¿ tylko to siê liczy, TAK?! - Wysycza³a przez zêby. - Nikt z was nie pomy¶la³ o tym, co czuj± ci po drugiej stronie sztyletu?- ¦lepia ponownie lekko zab³ys³y, po czym przygas³y.

Wathara - 2014-09-23 17:25:43

Cytrynowa wreszcie ca³kowicie odzyska³a ¶wiadomo¶æ. Co prawda krêci³o siê jej jeszcze trochê w g³owie... Ale nawet w takim stanie dostrzeg³a, ¿e jest skuta ³añcuchami. Gadzina wyda³a z siebie gard³owy pomruk. By³a w¶ciek³a na Apiderin. Naprawdê, gdyby mia³a swobodê ruchów, kryszta³owa ju¿ dawno zamieni³a by siê w krwaw± papkê. Wathara zamy¶li³a siê. Jak by siê uwolniæ? U¿ycie elementu... Ech, to w ostateczno¶ci. Ta, niebieskooka nie lubi³a u¿ywaæ magii, je¶li nie by³o to potrzebne. Od zawsze jej powtarzano, ¿e to nie zabawa.
Skoro nie magia, to mo¿e si³a? Tylko czy gadzina zerwie kryszta³owe kajdany? Hmm, mo¿e... Ale musia³aby siê naprawdê nie¼le wysiliæ. W koñcu, po przemy¶leniu jeszcze kilku podobnych opcji, Wath wybra³a jedn±. Gadzina zaczê³a sch³adzaæ kajdany na ³apach. Je¶li Api tego nie zauwa¿y, cytrynowa za kilkana¶cie sekund bêdzie wolna- pobawi siê magi± i zniszczy ³añcuch.

Arasapa - 2014-09-23 18:16:03

Smok nic z tego nie zrozumia³.
- Po prostu j± pu¶æ... - mrukn±³. Nie lubi³ u¿ywaæ przemocy i liczy³, ¿e smoczyca po prostu zostawi ich w spokoju. -  Skoro nie obchodzi ciê, czy to ja mam zostaæ z³apany czy jakikolwiek inny smok, to z³ap jakiegokolwiek innego smoka, który przypadkiem bêdzie obok ciebie przechodzi³... Wystarczy, ¿e odejdziesz i zostawisz Wath, a my zajmiemy siê twoimi stra¿nikami...
Je¶li nie odejdziesz twoje "wojsko" i tak zginie - chcia³ dodaæ, ale jednak siê powstrzyma³.

OlianaSmocza - 2014-09-24 15:38:20

Nagle Apiderin mog³a poczuæ dotyk czego¶ ch³odnego na swym karku. By³o to co¶ cieñkiego, pozostawiaj±ce po sobie nieprzyjemny dreszcz. Za ni± sta³a czarno³uska smoczyca, która walecznym wzrokiem wpatrywa³a siê w obiekt tak wielkiego chaosu, który przeszkodzi³ jej w odpoczynku. Trzyma³a klingê ostrza, które styka³o siê z karkiem Apiderin.
-Zgadzam siê z niebiesko³uskim. -rzek³a niskim i pewnym siebie g³osem. Unios³a lekko g³owê. -Zabierz mnie.

Swahili - 2014-09-24 15:58:09

Podniós³ siê w koñcu, po d³ugim rozmy¶laniu. Zastanawia³ siê nad swoim postêpowaniem i znów stwierdzi³ jeden fakt. Jest strasznym tchórzem. Chcia³ wróciæ, jednak po prostu siê ba³. Zdenerwowa³o go to. Podszed³ do drzewa i usiad³ pod nim, opieraj±c siê o pieñ. Popatrzy³ na skrawek nieba, prze¶wituj±cy pomiêdzy li¶æmi. Niewielka chmura mknê³a przez b³êkitne niebo, przybieraj±c kszta³t smoka. Ith z nerwów uderzy³ ³ap± w twardy pieñ drzewa, jednak od razu jêkn±³ i zacz±³ rozmasowywaæ ³apê. Wci±¿ nie przyzwyczai³ siê do ran. Rozmasowa³ znów ³apê, po czym wsta³. Roz³o¿y³ skrzyd³a i wzlecia³ w powietrze. Odwróci³ g³owê w kierunku, z którego przylecia³. Zmarszczy³ brwi i warkn±³. Tyle rozmy¶lania. Pora dzia³aæ. Ruszy³ w tamtym kierunku, omijaj±c sprawnie drzewa. Po kilkunastu minutach us³ysza³ g³os Rakia. Jednak us³ysza³ jeszcze kogo¶ innego. Prze³kn±³ ¶linê, gdy¿ ten g³os nie brzmia³ zbyt przyja¼nie. Zatrzyma³ siê i usiad³ na ziemi. Znów oblecia³ go strach, jednak tym razem spowodowany tym, ¿e smok u¶wiadomi³ sobie co¶. Nie ma ¿adnego planu. Tak zaj±³ siê rozmy¶laniem o sobie i swoim tchórzostwem, ¿e ca³kowicie zapomnia³ o planie. Pukn±³ siê parê razy palcem w czo³o.
-My¶l, Ith, my¶l. - mrukn±³ cicho do siebie, wytê¿aj±c umys³. Nic nie przysz³o mu jednak do g³owy.
Uderzy³ siê mocniej w g³owê i westchn±³. Po chwili podniós³ siê.
-Nie za³amuj siê, dasz radê.
Postanowi³ dzia³aæ od razu, bez planu. Bo czy zawsze plan musi wypaliæ? Je¿eli nie bêdzie mieæ planu, nie bêdzie móg³ zawie¶æ siê nad jego pora¿k±. Podszed³ cicho bli¿ej, po czym wspi±³ siê na drzewo. U¿y³ swojego kamufla¿u i pocz±³ obserwowaæ smoki.

Krys - 2014-09-24 17:09:07

-Wspania³e, jedne proponuje zabranie innego smoka, inne samo heroicznie chce siê oddaæ.
Có¿ za m±dro¶ci... - Przenios³a wzrok na trawê.- I ka¿de z was jest ¶wiêcie przekonane, ¿e robi dobrze? - Pacnê³a Wath ogonem. - Widzisz to? Zapewne tak, skoro ju¿ tak chytrze zerkasz.

OlianaSmocza - 2014-09-24 17:34:22

Smoczyca mocniej naciska³a na jej kark. Nie podoba³o jej siê ironiczne zachowanie Apideris. Sama nie wiedzia³a, po co w³a¶ciwie tutaj przysz³a i dlaczego zechcia³a pomóc smokom. Zmarszczy³a brwi, gdy dosz³a do wniosku, ¿e w s³owach smoczycy mo¿na znale¼æ ziarno prawdy.
Spojrza³a na Rakio i ods³oni³a lekko k³y w ledwo widzialnym u¶miechu. Po chwili znów skupi³a swój wzrok na smoczycy, któr± praktycznie zaatakowa³a bez powodu - przecie¿ niej samej nie dzieje siê krzywda. Równie dobrze mog³a odej¶æ st±d pozostawiaj±c smoki same z nieprzyjemnym problemem. Zerknê³a na Watherê. A co takiego ma w sobie ta smoczyca, ¿e tamta chce ni± zabraæ? Schyli³a lekko g³owê i wpatrywa³a siê w Apideris wzrokiem przypominaj±cym nienawi¶æ.
- Co ma takiego w sobie owa smoczyca, ¿e pragniesz j± pojmaæ? - ton jej g³osu zmieni³ siê. Teraz s³ychaæ by³o w nim szacunek, którym pragnê³a darzyæ kryszta³ow±. Mo¿na by³o wyczuæ lekk± nutkê strachu, ale i te¿ nienawi¶ci.

Wathara - 2014-09-24 17:39:36

I w tym momencie... Bum. Kajdany, które blokowa³a ³apy Wath, gwa³townie wybuch³y. Gadzina b³yskawicznie wsta³a,  przy okazji zrywaj±c ³añcuchy z ogona. Cytrynowa odskoczy³a na bezpieczn± odleg³o¶æ. Ca³y czas mia³a kajdany na skrzyd³ach i pysku. Niebieskooka energicznie potrz±snê³a pyskiem, sprawdzaj±c, czy kajdany da siê zrzuciæ. Nie? W takim razie bêdzie musia³a u¿yæ si³y.

Krys - 2014-09-24 17:57:46

Smoczyca beznamiêtnie spogl±da³a za Wathar±. Kryszta³y pu¶ci³y praktycznie bez oporu.
-Przyszli¶my po sprawiedliwo¶æ, ale widaæ, ci lepiej wiedz±, co ze sob± zrobiæ, nieprawda¿? - Zwróci³a siê do grupy. - Po to przyb³±kali¶cie siê do lasu? Tchórze udaj±ce mocnych? - Lekko opar³a siê na ostrzu.

Kilku stra¿ników po cicho zabra³o rannych i odesz³o.

OlianaSmocza - 2014-09-24 18:03:53

Parcie ostrza os³ab³o. Czarno³uska bardzo wziê³a do siebie s³owa wypowiedziane przez smoczycê. Przypomina³y jej co¶... kogo¶... Widzia³a w nich siebie i smoki, które ni± prze¶laduj±. By³a ¶wiadoma swej warto¶ci. By³a ona znikoma...
- Nie zastanawiaj siê nad sob±... Pomó¿ im! - us³ysza³a w swej g³owie.
To nie mia³o sensu... Smoczyca, przy której karku nadal znajdowa³o ostrze jej klingi budzi³a niema³e przera¿enie. Sprawiedliwo¶æ? Mo¿e trzyma siê niew³a¶ciwej strony? Po chwili znów mocniej naciska³a mieczem na kark Apiderin.
- Kto Ciê tu przys³a³? Odpowiedz! - wrzasnê³a jeszcze mocniej naciskaj±c na niej kark.

Wathara - 2014-09-24 18:08:41

Wathara bez wiêkszych trudno¶ci str±ci³a kajdany z pyska i ze skrzyde³. Gadzina prychnê³a. Nie lubi³a, gdy kto¶ nazywa³ j± tchórzem. Cytrynowa usiad³a, wpatruj±c siê w kryszta³ow±. Ech, gdyby nie resztki sumienia, ju¿ dawno rozdar³aby j± na strzêpy i porozrzuca³a po ca³ym tym lesie.

Krys - 2014-09-24 18:14:51

Komu¶ widocznie puszcza³y nerwy. Spokojnym ruchem odsunê³a od siebie ostrze skrzyd³o-³apskiem.
- Czy to nie oczywiste? S³ysza³am o zamieszaniu w mie¶cie, w którym mojemu ,,¿ywemu'' koledze zdarzy³o siê wydaæ zbyt wysok± karê za zwyk³± kradzie¿... Tymczasem z³odzieja uwolni³o kilka smoków i zwyczajnie uciek³o.
Czy¿ to nie jest wystarczaj±cy powód, aby zabieraæ ze sob± ,,ochronê''... która zreszt± jest zwyczajnie badziewna.- Prychnê³a.

OlianaSmocza - 2014-09-24 18:25:47

- Za bardzo siê unosisz. - us³ysza³a.
Powtarza³a sobie te s³owa kilka razy w g³owie. W koñcu z³apa³a g³êboki wdech i uspokoi³a siê. Znów nie mia³a racji. Odci±gnê³a ostrze od karku smoczycy i sk³oni³a g³owê.
- Proszê wybaczyæ mój b³±d.

Swahili - 2014-09-24 18:28:05

S³ucha³ s³ów Api, siedz±c na ga³êzi. Nie porusza³ siê, nie chcia³ zdradziæ, ¿e tu jest. Zdziwiony spostrzeg³, ¿e jego przyjaciele nie s± ju¿ uwiêzieni. Jedynie Wath by³a skuta ³añcuchami. Czemu? Tego Ith nie wiedzia³. Ciekawi³a go równie¿ postaæ nowej smoczycy, która najwyra¼niej nie by³a pewna, komu pomóc. Nie chcia³ jej wierzyæ, zw³aszcza, ¿e mia³a przy sobie ostrze, którego nie waha³a siê u¿yæ. Ith patrzy³ nerwowo na wszystkie smoki, nie wiedz±c co ma zrobiæ. ¯a³owa³, ¿e jednak wróci³, móg³ spokojnie siedzieæ tam, sk±d przylecia³, zapominaj±c o wszystkim. By³by wtedy przynajmniej bezpieczny. Z³o¿y³ skrzyd³a, które dziwnym trafem wci±¿ mia³ roz³o¿one. Nie przejmowa³ siê tym jednak, obserwuj±c dalej smoki.

alas678 - 2014-09-24 18:37:32

-Darahati-
Podesz³a w stronê Api, w miejscach w których stawia³a ³apy pojawia³ siê lód, a z jej pyska co jaki¶ czas wylatywa³ p³omyk lekko fioletowego ognia. Warknê³a w¶ciekle, najchêtniej rzuci³aby siê na Api.

OlianaSmocza - 2014-09-24 18:55:32

Zakrêci³a ostrzem w powietrzu, które po chwili siê rozp³ynê³o. Rozejrza³a siê próbuj±c zrozumieæ co w³a¶ciwie siê sta³o, w jak± sytuacjê wbrnê³a. Nie wywnioskowa³a zbyt wiele z tego co zobaczy³a. To tylko utwierdzi³o ni± w tezie, ¿e to smoczyca, która na pocz±tku wydawa³a siê byæ agresorem postêpuje s³usznie.
Przymknê³a oczy, by odprê¿yæ siê na chwilê. Szybko jednak je otworzy³a i spojrza³a w górê. By³o tu wiêcej smoków ni¿ my¶la³a. Jednak jeden z nich wydawa³ siê byæ niewidoczny. Wpatrywa³a siê w ga³êzie drzew próbuj±c ujrzeæ najmniejszy blask ³uski. By³a bardzo wyczulona na tym punkcie. W lasach kryj± siê przyjaciele, ale te¿ wrogowie. Trzeba ich tylko znale¼æ...

Swahili - 2014-09-24 19:10:48

Wstrzyma³ oddech, gdy zobaczy³, ¿e smoczyca spojrza³a w jego kierunku. Przymkn±³ oczy, staraj±c siê nie wykonywaæ ¿adnych ruchów. Liczy³ na to, ¿e nie zostanie zauwa¿ony. Przecie¿ nie tak mia³ wygl±daæ jego plan. A w³a¶ciwie plan, którego nie by³o. Spod przymkniêtych powiek patrzy³ na smoczycê, modl±c siê w duchu, by co¶ odwróci³o jej uwagê. Dla pewno¶ci, skupi³ siê, by ciemne plamy pokry³y wiêksz± czê¶æ cia³a. Trochê siê mu to uda³o, jednak ja¶niejsze podbrzusze wci±¿ odcina³o siê od ciemnego cia³a. Nie rusza³ ¿adn± czê¶ci± cia³a, ale ile mo¿e wytrzymaæ w bezruchu tak ma³y smok, jak on?

alas678 - 2014-09-24 19:13:57

-Darahati-
Zauwa¿y³a obc± smoczycê, która wygl±da³a tak jakby by³a po stronie stra¿y. Warknê³a obc±, by³a kilka metrów od niej. Szykowa³a siê do zaatakowania obcej, je¶li uzna j± za wroga.

OlianaSmocza - 2014-09-24 19:26:26

Wydawa³o jej siê, ¿e ju¿ by³a bliska celu. Jednak zdekoncentrowa³o ni± warkniêcie Dary, która z niewiadomych pojawi³a siê tak blisko. Zbyt blisko... Nie wiedzia³a kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. W jej ³apie pojawi³ siê sztylet podobny do wcze¶niejszego ostrza. Czu³a siê otumaniona.
- Co ty najlepszego wyrabiasz? Przyjaciele s± tutaj ofiarami! - us³ysza³a oburzony g³os towarzyszki znajduj±cej siê w jej wnêtrzu.
Spojrza³a na Apiderin, potem na Darê, nastêpnie na Rakio, Watharê... znów Apiderin. Pokrêci³a g³ow± staraj±c zachowaæ siê przy zmys³ach.
- Tego nie wiesz... - odpowiedzia³a w koñcu.
Jej umys³owa towarzyszka zawsze stara³a siê byæ g³osem rozs±dku w jej g³owie. Niestety zdarza³y siê wypadki, w których zawini³a tylko i wy³±cznie naiwno¶æ ich obu. Najlepszy rozwi±zaniem by³oby usun±æ siê cieñ... A co je¶li kto¶ tutaj naprawdê potrzebuje pomocy?

alas678 - 2014-09-24 19:31:58

-Lily-
Bieg³a w stronê Dary.
-Dara przestañ! - krzyknê³a do swojej przyjació³ki. Zaraz za ni± bieg³a Lara.
-Lily nie mieszaj siê w to. Jeszcze co¶ ci siê stanie - powiedzia³a Dara odwracaj±c siê do Lily.

-Darahati-
Patrzy³a na swoj± siostrê i przyjació³kê. Je¶li kto¶ by j± teraz zaatakowa³ mia³ spore szanse j± pokonaæ. Nie zwraca³a na nic uwagi.

Saucia - 2014-09-25 16:51:25

-Koszmar-
Siedzia³ na jednej z ga³êzi, niezauwa¿ony, przygl±daj±c siê wszystkiemu. Delikatnie rusza³ ogonem w obie strony.
-Jaszczur-
Zosta³ uderzony w g³owê jakim¶ kamieniem, którego kto¶ wyrzuci³ z krzaków. Wzi±³ kamieñ do ³apy i rozgl±dn±³ siê.

Konto Specjalne - 2014-09-26 12:47:12

I w³a¶nie wtedy zza drzew wyskoczy³o kilka zamaskowanych smoków. Jeden z nich podbieg³ do Api, za³o¿y³ jej jak±¶ maskê. Inny z gadów wypu¶ci³ z pyska jaki¶ gaz- wszyscy (oprócz Apiderin i zamaskowanych gadzin) zaczêli robiæ siê senni. Po kilku sekundach le¿eli ju¿ nieprzytomni na ziemi. Jeden ze smoków podszed³ do kryszta³owej.
-Dobra robota, Apiderin.- Gad spojrza³ na cielska uciekinierów.

Arasapa - 2014-09-26 13:48:14

Rakio jeszcze chwilê ³±czy³ w±tki, po czym nieprzytomny upad³ z wizj± zamaskowanych smoków.
Obawia³ siê o to co teraz ich czeka. Z pewno¶ci± trafi± do wiêzienia, albo stra¿nicy, ¿eby nie marnowaæ czasu pozabijaj± ich tutaj i wrzuc± do masowego grobu na pobliskim cmentarzu... Czemu nie? Sprawiedliwo¶ci by³oby zado¶æ, ale z drugiej strony smoki z miasta chc± widowiska... Publiczne ¶ciêcie by³oby lepiej akceptowane przez t³um...

alas678 - 2014-09-26 14:17:30

-Darahati-
Ona i Lara zamiast pa¶æ nieprzytomne pozby³y siê iluzji cia³ i wróci³y do cia³a Lily. Teraz wszystkie by³y razem w miejscu do którego tylko one mia³y dostêp. Mog³y spokojnie porozmawiaæ.
-Ech i w koñcu z nikim nie powalczy³am - mruknê³a niezadowolona Dara.
-Czy na martwe smoki te¿ dzia³a gaz? - spyta³a lekko zdziwiona Lily.
-Nie wiem, ale wolê nie ryzykowaæ. By³by problem gdyby¶my te¿ tam pad³y. Wtedy to nie by³yby¶my ju¿ ¿adn± pomoc± - powiedzia³a spokojnie Lara.

Saucia - 2014-09-26 15:39:01

-Koszmar-
Zamkn±³ oczy, po czym zawis³ na ga³êzi.
-Jaszczur-
Zamkn±³ oczy, po czym zasn±³, uderzaj±c g³ow± o pieñ.

Wathara - 2014-09-26 16:10:50

Wathara upad³a na ziemiê. Jej los le¿a³ w ³apach tajemniczych smoków.

Swahili - 2014-09-26 16:44:56

Zakrêci³o mu siê w g³owie. I na nim gaz zacz±³ dzia³aæ. Jednak smok opiera³ siê d³u¿ej ni¿ reszta. Dlaczego? Nie mia³ pojêcia. Czy¿by odkry³ kolejn± ze swoich cech, o których nie wiedzia³? Mimo to, i tak zacz±³ robiæ siê senny, jednak zanim nieprzytomny leg³ na ga³êzi, zauwa¿y³, ¿e jeden ze smoków podszed³ do Apiderin. Ith zmru¿y³ oczy, zastanawiaj±c siê, kim mo¿e byæ. Czy nale¿a³ do stra¿y, czy by³ to inny "³apacz uciekinierów"? Wszystko, co widzia³ smok, zaczê³o siê ze sob± zlewaæ. Po chwili g³owa smoka opad³a na ga³±¼, a on sam na niej pozosta³.

Konto Specjalne - 2014-09-26 19:31:25

Gady chwyci³y uciekinierów. Zaczê³y ich nie¶æ w stronê miasta- najprawdopodobniej do wiêzienia.

Krys - 2014-09-26 20:27:13

Smoczyca pokiwa³a tylko ³bem i spojrza³a za zabieranymi.
W pewnym sensie by³a zadowolona, utrzyma³a ich na wystarczaj±co d³ugo... z drugiej strony zosta³y wci±gniête w to zupe³nie postronne smoki. No nic, przydadz± siê... ale najpierw niech ich zabior± tam, gdzie powinni byli ju¿ dawno siê znale¼æ.
- W koñcu.

OlianaSmocza - 2014-09-27 07:17:08

Smoczyca upad³a natychmiast. Chcia³a tylko pomóc, a teraz... no w³a¶nie. Co teraz? Widzi tylko ciemno¶æ spowijaj±c± ¶wiat, a w niej bia³± smoczycê, która patrzy na ni± zatroskana.
- Mo¿e Ciê zostawi±... przecie¿ nic nie zrobi³a¶. - rzek³a bia³a smoczyca.
Czarno³uska odwróci³a siê. Obie wiedzia³y, ¿e tym razem bia³a zawini³a. A wiara w jej s³owa by³aby zbêdnym robieniem sobie nadziei. Nadal czu³a ¶wiadomo¶æ smoków. Nie wiedzia³a, czy siê poruszaj±, czy stoj±. Wiedzia³a tylko, ¿e jest ich jeszcze wiêcej. Zamiast zabraæ jedn± smoczycê, dla której chcia³a po¶wiêciæ siê na pocz±tku zabior± wszystkich. Zamknê³a siê przed ¶wiatem. ¦wiadomo¶æ smoków zniknê³a wraz z bia³± smoczyc±. By³a teraz sama w niekoñcz±cej siê ciemno¶ci.

Konto Specjalne - 2014-09-27 10:36:25

Smoki dalej sz³y w stronê wiêzienia.
//Wszyscy zt -->wiêzienie//

Swahili - 2014-09-27 12:00:34

Obudzi³ siê, wci±¿ na drzewie. Otworzy³ powoli oczy i z³apa³ siê za g³owê. Chyba zbyt mocno uderzy³ g³ow± w ga³±¼. Mrukn±³ powoli, rozgl±daj±c siê wokó³. Dopiero po chwili dotar³o do niego, ¿e jest sam. Podniós³ siê gwa³townie, wypatruj±c wzrokiem kogokolwiek. Po chwili przypomnia³ sobie, co siê wcze¶niej dzia³o. Tajemnicze smoki, gazy usypiaj±ce. Wszystko wskazywa³o na to, ¿e chc± zabraæ jego przyjació³ do wiêzienia. Ale co je¶li jego towarzysze ju¿ nie ¿yj±? Nie chcia³ przyj±æ tej my¶li do wiadomo¶ci. Zeskoczy³ z drzewa, delikatnie l±duj±c na ziemi. Wci±¿ mia³ rany na ³apach, dlatego nie chcia³ ich nadwerê¿aæ. Rozgl±dn±³ siê dooko³a. W któr± stronê mogli pój¶æ? Gdzie jest wiêzienie? Ith przypomnia³ sobie, ¿e najpewniej znajduje siê ono w mie¶cie. Odwróci³ g³owê w stronê bramy kieruj±cej na stary cmentarz. Prze³kn±³ ¶linê i roz³o¿y³ skrzyd³a. Znalaz³szy siê w powietrzu, polecia³ w stronê drogi powrotnej. Bêdzie musia³ zignorowaæ strach i dolecieæ jak najszybciej do miasta.
Po d³u¿szym czasie min±³ ju¿ cmentarz i znalaz³ siê na krañcach lasu. Z daleka widzia³ ju¿ pierwsze budynki miasta. Uda³ siê w miejsce, które przypomina³o mu wiêzienie. Dobrze trafi³.
//z.t. - wiêzienie//

www.naruto-polskieforum.pun.pl www.meskiwzrokwdamskikrok.pun.pl www.biologiaur.pun.pl www.aleaiactaesthg.pun.pl www.kurpie.pun.pl