- Smocze http://www.dragon-life.pun.pl/index.php - Las Cieni http://www.dragon-life.pun.pl/viewforum.php?id=55 - Las http://www.dragon-life.pun.pl/viewtopic.php?id=355 |
Wathara - 2014-09-14 18:18:07 |
Czyli po prostu- las. Mnóstwo drzew, ciemno, ch³odno. |
Saucia - 2014-09-16 15:20:23 |
-Koszmar- |
Swahili - 2014-09-16 15:34:48 |
Szed³ wci±¿ miêdzy smokami, z zaciekawieniem obserwuj±c otoczenie. Nie zauwa¿y³ wiewiórki, mo¿e dlatego potkn±³ siê na niej i wywróci³ siê do przodu. Warkn±³ i podniós³ siê otrzepuj±c siê z piasku. Poszuka³ wzrokiem winowajcy zdarzenia, jednak ten siedzia³ ju¿ na drzewie, z rado¶ci± jedz±c truskawkê. Spojrza³ na Jaszczura. |
Arasapa - 2014-09-16 15:55:27 |
Rakio równie¿ roz³o¿y³ skrzyd³a i trzymaj±c siê trochê z ty³u, nie mia³ zamiaru patrzeæ w stronê cmentarza. |
Saucia - 2014-09-16 15:59:11 |
-Koszmar- |
Swahili - 2014-09-16 16:10:57 |
Zerkn±³ na Rakio. Wzi±³ g³êbszy oddech. |
Arasapa - 2014-09-16 16:15:21 |
"Przyznam, ¿e bardzo ciê polubi³em..." - pomy¶la³. |
Wathara - 2014-09-16 17:13:01 |
Wathara ca³y czas sz³a za grupk±. Gadzina co jaki¶ czas rozgl±da³a siê. |
Arasapa - 2014-09-16 17:16:05 |
- Idê z tob±... Je¶li co¶ by tam by³o, lepiej mieæ towarzysza... - mrukn±³ i skoczy³ za ni±. |
Wathara - 2014-09-16 17:22:38 |
Wathara rozejrza³a siê. |
Saucia - 2014-09-16 17:52:38 |
-Koszmar- |
Krys - 2014-09-16 18:13:31 |
Pomarañczowawe oczyska ponownie pojawi³y siê w lesie, centralnie naprzeciwko grupy. |
alas678 - 2014-09-16 18:48:36 |
-Lara- |
Swahili - 2014-09-16 18:54:15 |
Poszed³ pos³usznie za Wathar± w kierunku polany, jednak w po³owie drogi co¶ go tknê³o. Wróci³ w miejsce, gdzie by³ wcze¶niej i podskoczy³. Znów ujrza³ pomarañczowe oczy, lecz teraz by³ ca³kowicie pewien, ¿e to nie zwidy. Co¶ sta³o tu¿ przed nimi, czekaj±c zapewne na ich ruch. Ith niepewnie cofn±³ siê, k±tem oka szukaj±c Wath. |
Saucia - 2014-09-16 19:48:40 |
-Koszmar- |
Krys - 2014-09-17 16:49:44 |
W koñcu postawi³a kilka kroków i stanê³a naprzeciw nich w ca³ej swej okaza³o¶ci, lekko u¶miechnê³a siê. |
Arasapa - 2014-09-17 17:27:46 |
Rakio spojrza³ na smoczycê zaskoczony. |
Krys - 2014-09-17 17:45:03 |
Lekko unios³a ³eb. - Prawdê mówi±c by³o to dziecinnie proste. |
Arasapa - 2014-09-17 19:12:53 |
Smok fukn±³ sam do siebie. |
alas678 - 2014-09-17 19:32:01 |
-Darahati- |
Krys - 2014-09-17 19:57:43 |
Smoczyca lekko poruszy³a ,,palcami'' bezb³oniastych skrzyde³. |
alas678 - 2014-09-17 20:02:23 |
-Darahati- |
Wathara - 2014-09-18 13:32:03 |
Wathara popatrzy³a na Krystal Dragona. Smoczyca wsta³a, jej p³etwa "naje¿y³a" siê. Gadzina cicho warknê³a. |
Arasapa - 2014-09-18 15:18:28 |
Rakio spojrza³ na Wath. |
Krys - 2014-09-18 17:30:34 |
- Boicie siê jednej smoczycy?- Spojrza³a na nich z wyrzutem... A mo¿e nie patrzy³a, trudno by³o wywnioskowaæ, czy czerwone kropki na jej oczach równie¿ widzia³y otoczenie. - Zabawne, zaprawdê zabawne. |
alas678 - 2014-09-18 17:38:03 |
-Darahati- |
Wathara - 2014-09-18 17:50:54 |
Wathara tylko prychnê³a. Smoczyca dalej obserwowa³a kryszta³ow±. Mo¿e i by³a to tylko jedna smoczyca... Ale to nie oznacza³o, ¿e nie mog³a byæ niebezpieczna. |
Arasapa - 2014-09-18 17:53:00 |
- Czego¶ konkretnego potrzebujesz? - zapyta³ Rakio, powarkuj±c od czasu do czasu. |
Krys - 2014-09-18 18:00:02 |
Smoczyca stanê³a na dwóch ³apach, o tak, tak by³o znacznie wygodniej. - Oczekujê od was dobrowolnego oddania siê w ³apy sprawiedliwo¶ci... chyba nie chcecie rozgniewaæ bogów?- Mruknê³a szczerz±c k³y. - Nie chcecie chyba b³±dziæ jako tu³acze po¶ród lasów... Kto wie, co siê w nich czai. |
Wathara - 2014-09-18 18:05:37 |
Wathara popatrzy³a na Apiderin. |
Arasapa - 2014-09-18 18:22:21 |
- Chrzaniæ bogów... - powiedzia³ Rakio, a on przygotowa³ siê na odparcie ewentualnego ataku. - Wybacz bardzo, ale nie mam zamiaru zostaæ ¶ciêty... |
Krys - 2014-09-19 17:34:07 |
Po¶ród li¶ci pojawi³y siê kolejne pary ¿arz±cych siê ¶lepi. |
Wathara - 2014-09-19 17:38:19 |
Wathara b³yskawicznie chwyci³a Itha, Rakia i poci±gnê³a ich za sob±, wzbijaj±c siê w powietrze. Gadzina warknê³a. |
Krys - 2014-09-19 17:58:50 |
Smoczyca gwa³townie ,,klasnê³a'' skrzyd³ami, w Watharê i Itha wzbi³ siê kryszta³owy, dusz±cy py³ wdzieraj±cy siê w ich p³uca i oczy. |
alas678 - 2014-09-19 18:00:11 |
-Darahati- |
Wathara - 2014-09-19 18:05:39 |
Wathara kaszlnê³a. Stanê³a na ziemi, parskaj±c ogniem. Kheee, to siê dzieje, kiedy smok psika... Wath podpali³a trochê trawy. Gadzina, po kilku sekundach prychania i przecierania sobie oczu, by³a gotowa do walki. Cytrynowa mog³a by po prostu siê powiêkszyæ i zdusiæ kilku, a mo¿e nawet kilkunastu napastników... Ale nie. Nigdy nie wiadomo, kiedy ta zdolno¶æ jej siê przyda. Tak wiêc po prostu sta³a i patrzy³a na Krystal Dragona oraz resztê, próbuj±c zarazem nie kichaæ. |
Krys - 2014-09-19 18:17:05 |
Podpalona trawa zaczê³a przygasaæ, rozleg³ siê przeci±g³y ¶wist, smoki mog³y poczuæ zmianê w powietrzu. |
Arasapa - 2014-09-19 19:08:52 |
Rakio spojrza³ na kryszta³ow±. Wola³ nawet nie próbowaæ atakowaæ, by³a wyj±tkowo niebezpiecznym przeciwnikiem... Mo¿e nie sama, ale mia³a do dyspozycji stra¿ników. |
alas678 - 2014-09-19 19:09:12 |
-Darahati- |
Wathara - 2014-09-19 19:18:13 |
Wath zastanawia³a siê, co zrobiæ. Rozwa¿a³a kilka opcji, od taranowania bariery, przez zaklêcia, a¿ do próby przekopania siê pod ni±. Póki co jednak gadzina tylko cicho powarkiwa³a. Jej dziksza strona chêtnie by teraz zaatakowa³a. Taaa, Wathara nie by³a takim typowym smoczyskiem. W jej ¿y³ach p³ynê³a krew smoków europejskich- przedwiecznych gadów z legend. Z tego powodu cytrynowa czasami... No, powiedzmy, ¿e traci³a nad sob± kontrolê. |
Swahili - 2014-09-19 20:40:48 |
Zdezorientowany le¿a³ na ziemi. Nie wiedzia³, co siê dzieje, wszystko nastêpowa³o zbyt szybko. Kaszla³ z powodu dusz±cego py³u, przecieraj±c oczy. Nie mia³ pojêcia, kto za tym stoi, ale gdyby by³ bardziej odwa¿ny i nie gryz³ by go kryszta³owy dym, na pewno by siê z nim upora³. No, chyba ¿e by³by to trzy razy wiêkszy smok od niego. Jêkn±³, przecieraj±c piek±ce oczy, jednak po chwili uda³o mu siê je otworzyæ. Ujrza³ kryszta³ow± smoczycê, o pomarañczowych oczach. Skuli³ siê i mrukn±³ cicho. Domy¶li³ siê, ¿e to stra¿, ujrza³ równie¿ barierê dooko³a nich. Co robiæ? Zastanawia³ siê ca³y czas, jak uciec, patrz±c pytaj±cym wzrokiem na Watharê i Rakia. Mo¿e oni co¶ wymy¶l±? |
Arasapa - 2014-09-20 06:12:38 |
Rakio wyszczerzy³ zêby do stra¿ników i warkn±³ cicho. Straszenie ich nic tutaj nie da... Przecie¿ o tym wiedzia³, ale jednak odezwa³ siê w nim instynkt... instynkt ofiary? Bo przecie¿ w³a¶nie ni± teraz by³. |
alas678 - 2014-09-20 08:37:20 |
-Darahati- |
Krys - 2014-09-20 13:20:49 |
Bariera nie tyle co niszczy³a, ile odpycha³a cia³a smoków do ¶rodka, dziwne, czy¿by wszystkich nagle dopad³a nag³a senno¶æ? Nie, powoli tracili przytomno¶æ, w powietrzu brakowa³o tlenu. |
Swahili - 2014-09-20 13:34:50 |
Brak tlenu powoli dawa³ mu siê we znaki, jednak uda³o mu siê odezwaæ do kryszta³owej. |
Wathara - 2014-09-20 13:48:54 |
I w tym momencie Wath wstrzyma³a oddech. Smoczyca nie mia³a zamiaru straciæ przytomno¶ci w tak wa¿nym momencie. Spróbowa³a wiêc... Magii. Cicho wymrucza³a jakie¶ zaklêcie. W ¶cianie bariery powsta³a ¶redniej wielko¶ci dziura. |
alas678 - 2014-09-20 13:49:49 |
-Lily- |
Wathara - 2014-09-20 14:01:25 |
Przez dziurê w barierze wlecia³o trochê powietrza. |
Swahili - 2014-09-20 14:20:34 |
Nie wiedzia³, czemu Wath nagle go wypchnê³a, jednak po chwili zorientowa³ siê, ¿e smoczyca stworzy³a niewielk± dziurê w barierze. Czym prêdzej wyskoczy³, nabieraj±c g³êboko powietrza. Odwróci³ siê, ogl±daj±c siê za reszt±. Nie by³ pewien, czy Watharze uda siê uciec, jednak mia³ nadziejê, ¿e jako¶ zdo³a umkn±æ. Co jednak, je¶li kryszta³owa smoczyca w porê zareaguje? Jak wtedy Wath uzyska pomoc? Ith nie wiedzia³, o czym my¶leæ. Nie by³ z natury marzycielski, najpierw mówi³, a potem my¶la³. Co siê z nim dzieje? |
Krys - 2014-09-20 14:33:28 |
Bariera ponownie siê zamknê³a, duszno¶æ w ¶rodku coraz mocniej dawa³a siê we znaki. |
Wathara - 2014-09-20 14:35:47 |
Wathara mruknê³a co¶ pod nosem. Ponownie co¶ wymrucza³a. Dziura w barierze znów siê pojawi³a, gadzina przez ni± wyskoczy³a, wyci±gaj±c za sob± Rakia. Tylko tyle uda³o jej siê zrobiæ... A mo¿e a¿ tyle? |
Swahili - 2014-09-20 14:45:36 |
Jêkn±³ z bólu, gdy kryszta³y przebi³y nadgarstki jego ³ap. Przera¿ony spojrza³ na kryszta³ow± smoczycê. |
Wathara - 2014-09-20 14:49:37 |
I w tym momencie ziemia wsta³a i uderzy³a Apiderin prosto w pysk. Wathara chwyci³a j± za ³apê i wykorzystuj±c ca³y swój smoczy potencja³, walnê³a Api o ziemiê. Cytrynowa wygl±da³a co najmniej strasznie- naje¿ona p³etwa, mordercza iskierka w oku i dym buchaj±cy z nozdrzy. Wath otworzy³a pysk i zionê³a ogniem na Apiderin. |
Nerv - 2014-09-20 14:56:41 |
Smok z uwag± przygl±da³ siê akcji, my¶l±c czy pomóc smokom. |
Krys - 2014-09-20 16:46:46 |
Smoczyca cofnê³a siê i zas³oni³a skrzyd³em, na którym pojawi³y siê b³ony. |
Swahili - 2014-09-20 17:00:45 |
Z przera¿eniem popatrzy³ na cytrynow± smoczycê. |
Wathara - 2014-09-20 17:17:57 |
Wathara warknê³a. Smoczyca wykona³a ruch ³ap±. Api zosta³a na jaki¶ czas przytwierdzona do ziemi. Wath mia³a kilka dodatkowych minut, które mog³a ¶wietnie wykorzystaæ. Gadzina natychmiast rzuci³a siê na resztê smoków. Jednego z nich "uszkodzi³a" od razu- ugryz³a go i mocno szarpnê³a szczêkami, pozbawiaj±c gada skrzyd³a. |
Krys - 2014-09-20 17:26:12 |
Smoczyca warknê³a. |
Wathara - 2014-09-20 17:29:59 |
Wathara ryknê³a. Sztylet tylko bardziej j± rozw¶cieczy³. Gadzina chwyci³a smoka za szatê, ¶ci±gnê³a na dó³ i zaczê³± dotkliwie raniæ pazurami. To nie by³a ta sama mi³a cytrynowa smoczyca, któr± wszyscy znali. To by³a morderczyni. Maszyna do zabijania. Gdy Wath upewni³a siê, ¿e gad jest niezdolny do ataku, niebieskooka doskoczy³a do kolejnego jaszczura. |
Krys - 2014-09-20 18:56:02 |
Kryszta³owa usi³owa³a wstaæ, tymczasem kolejne smoki naciera³y na ni± kluj±c j± niezbyt mocno, aczkolwiek wielokrotnie. |
Wathara - 2014-09-20 18:57:50 |
Wathara wpad³a w sza³. Zaczê³a siê miotaæ. Jednego ze smoków walnê³a ogonem, innemu rozciê³a klatkê piersiow± szponami. Smoczyca chwilowo mia³a ochotê tylko walczyæ. |
Nerv - 2014-09-20 19:36:38 |
Smok by³ niezdecydowany, nie wiedzia³ czy pomóc smoczycy, czy dalej przygl±daæ siê akcji. |
Arasapa - 2014-09-21 10:26:40 |
Smok obserwowa³ Wath. |
Wathara - 2014-09-21 13:50:35 |
Smoczyca nadal zaciekle walczy³a, odpieraj±c ataki gadów. |
Krys - 2014-09-21 15:13:56 |
Smoczyca w koñcu siê podnios³a i zakrad³a do Wathary. |
Swahili - 2014-09-21 15:30:35 |
Ith powoli przesta³ odczuwaæ ból, k±tem oka obserwuj±c poczynania Wathary. Dziwi³ siê, sk±d siê wziê³a nagle ta furia, w któr± wpad³a smoczyca, mimo to w my¶lach cieszy³ siê, ¿e nie mo¿e wej¶æ jej w drogê. Kto wie, czy nie uszkodzi³aby i jego. W tym samym momencie kiedy Ith pomy¶la³ o poruszeniu siê, chcia³ podnie¶æ ³apê, jednak znów przeszy³ go ból. Jêkn±³ i szybko zaprzesta³ jakichkolwiek ruchów koñczynami. Zamiast tego kontynuowa³ obserwowanie Wath. Od razu zauwa¿y³, ¿e kryszta³owa smoczyca zaatakowa³a cytrynow±. Ju¿ chcia³ krzykn±æ, kiedy spostrzeg³ te¿ dwa smoki, zmierzaj±ce w jego kierunku. Zamkn±³ oczy. Powoli traci³ ju¿ wszelkie nadzieje na ratunek. Mo¿e jednak kto¶ im pomo¿e? |
Wathara - 2014-09-21 15:43:45 |
¬renice Wathary gwa³townie siê zmniejszy³y. Wath zachwia³a siê, po czym upad³a. Impuls by³ na tyle silny, ¿e smoczyca straci³a przytomno¶æ. |
Lijanaa - 2014-09-21 15:52:59 |
W³a¶nie w tym momencie nad lasem przelatywa³ Farszyw. Lecia³ akurat tak nisko by dostrzec |
Krys - 2014-09-21 15:59:17 |
Smoczyca postawi³a ³apê na niej, parsknê³a triumfalnie po czym ³apy, skrzyd³a i ogon cytrynowej zosta³y skute kryszta³owymi kajdanami. |
Wathara - 2014-09-21 16:05:32 |
Wathara le¿a³a tak, nieprzytomna, nie¶wiadoma tego, co siê dzieje dooko³a niej. |
Swahili - 2014-09-21 16:20:38 |
Otworzy³ oczy, gdy poczu³, ¿e stra¿nicy go podnie¶li. Wiedzia³, ¿e nie zdo³a uciec, jednak mimowolnie spojrza³ na swoje ³apy. Nie bi³y ju¿ wbite w ziemiê, wiêc mo¿e zdo³a³by siê wyrwaæ? Jest przecie¿ mniejszy i zwinniejszy od trzymaj±cych go smoków. Rozgl±dn±³ siê dooko³a. Widzia³ kryszta³ow± smoczycê stoj±c± przy Wath, najwyra¼niej nie zwraca³a uwagi na resztê smoków. Zerkn±³ k±tem oka na swoje skrzyd³a. Nie by³y zwi±zane, dlatego bez problemu móg³ je roz³o¿yæ. Nie wiedzia³ czemu, ale nagle wst±pi³a w niego nowa nadzieja i chêæ ucieczki. Odezwa³ siê w nim naturalny instynkt, mówi±cy mu ¿eby siê wyrwa³ i czmychn±³ jak najdalej. Odwróci³ siê gwa³townie w kierunku trzymaj±cych go stra¿ników. Jeden trzyma³ go za tylne nogi, a drugi za przednie. Chyba nie zwrócili uwagi na gwa³towne ruchy smoka. Ith wykorzysta³ ten moment i z ca³ej si³y uderzy³ ogonem w twarz jednego ze smoków, jednocze¶nie zion±c ogniem w oczy drugiego. W u³amku sekundy zdo³a³ wyrwaæ siê smokom i wznie¶æ siê w powietrze. Czym prêdzej, ignoruj±c pulsuj±cy ból w ³apach umkn±³ w kierunku drzew. Nie pamiêta³, kiedy ostatnio lecia³ tak szybko, ale z wielk± gracj± omija³ ka¿de kolejne drzewo. Mia³ gdzie¶ to, ¿e w lesie czaj± siê niebezpieczne stworzenia. Wola³ napotkaæ jakiego¶ magicznego wilka ni¿ byæ znów z³apanym przez stra¿. Po kilku minutach stwierdzi³, ¿e zgubi³ stra¿ników, jednak nie zwolni³ tempa i wci±¿ mkn±³ przed siebie. Mimo to, im g³êbiej w las lecia³, tym ciemniej siê robi³o. Wykorzysta³ to. Plamy na jego ciele i skrzyd³ach siê rozszerzy³y, czyni±c smoka praktycznie niewidocznym. Znajdowa³ siê kilka kilometrów od grupy. Znalaz³ zwalony, pusty w ¶rodku pieñ. Schowa³ siê tam i usiad³. Ma³y rozmiar by³ jednak jego atutem. Dysza³ ciê¿ko, zachowuj±c siê jednak najciszej jak tylko móg³. |
alas678 - 2014-09-21 16:24:42 |
-Darahati- |
Lijanaa - 2014-09-21 16:38:41 |
Farszywek z ukrycia patrzy³ siê na wszystko z przera¿eniem, boj±c siê jednocze¶nie poruszyæ. |
Wathara - 2014-09-21 16:51:02 |
Wathara wypu¶ci³a z nozdrzy ob³oczek dymu. Jej organizm próbowa³ pozbieraæ siê po pora¿eniu. |
Swahili - 2014-09-21 17:04:06 |
Przesta³ dyszeæ. Wyjrza³ powoli na zewn±trz i nas³uchiwa³. Nigdzie nie widzia³ ani nie s³ysza³ nikogo, dlatego stwierdzi³, ¿e stra¿nicy go zgubili. Odetchn±³ z ulg± i opar³ siê o ¶cianê. Na szczê¶cie dobrze widzia³ w ciemno¶ci. Popatrzy³ na swoje ³apy. Wci±¿ tkwi³y w nich kryszta³y, ale wydawa³y mu siê mniejsze ni¿ wcze¶niej. Czy¿by siê rozkruszy³y, albo zmniejszy³y w jaki¶ nieznany mu sposób? Mo¿e to przez to, ¿e oddali³ siê od kryszta³owej smoczycy. Nie chcia³ d³u¿ej siê nad tym zastanawiaæ. Chcia³ czym prêdzej siê ich pozbyæ. Z³apa³ w zêby kryszta³ wbity w praw± ³apê i szybkim ruchem wyj±³ go z ³apy. Sykn±³ z bólu, jednak zaobserwowa³ co¶ ciekawego. Dziura po krysztale powoli siê zrasta³a, pozostawiaj±c jednak ods³oniêty miêsieñ. Nie mia³ pojêcia, czy by³a to jedna z w³asno¶ci tego kryszta³u, czy mo¿e jest to jednak jaka¶ cecha Itha, o której nie mia³ wcze¶niej pojêcia? Szybko usun±³ kryszta³ z drugiej ³apy i pocz±³ lizaæ je, by z³agodziæ ból. |
Krys - 2014-09-21 17:07:32 |
Smoczyca po chwili sku³a równie¿ pysk smoczycy. |
Wathara - 2014-09-21 17:18:32 |
Wath delikatnie drgnê³a. Gadzina mo¿e jeszcze siê nie obudzi³a, ale powoli dochodzi³a do siebie. |
alas678 - 2014-09-21 17:25:05 |
-Darahati- |
Nerv - 2014-09-21 17:52:26 |
Smok wyskoczy³ z ukrycia i cisn±³ kul± ognia w Apiderin(?). By³o widaæ jak z jego pyska unosi siê dym. |
Wathara - 2014-09-21 18:00:12 |
A Wathara dalej le¿a³a, nieprzytomna. Co jaki¶ czas gadzina wydawa³a z siebie co¶ w rodzaju cichego, st³umionego jêkniêcia. |
Swahili - 2014-09-22 14:43:56 |
Uderzy³ ty³em g³owy o ¶cianê. My¶lenie strasznie go mêczy³o. Wci±¿ zastanawia³ siê, jak ma pomóc smokom. Nie móg³ ich zostawiæ w takiej chwili. By³oby to jak skazanie ich na ¶mieræ. Ale zaraz. Czy on przypadkiem ju¿ tego nie zrobi³? Czy przypadkiem nie ulotni³ siê w jednym momencie, zostawiaj±c resztê za sob±? Opar³ g³owê, wzdychaj±c ciê¿ko. Owszem, zrobi³ to. By³o to g³upie z jego strony. Kto wie, czy stra¿ ju¿ nie rozprawi³a siê z jego przyjació³mi? Co je¶li, po powrocie, Ith zobaczy tylko krew i martwe cia³a smoków? Zacisn±³ mocno powieki. Otworzy³ delikatnie oczy, zerkaj±c na rany na ³apach. Je¿eli mia³by zapomnieæ o wszystkich zdarzeniach, te dziury zawsze bêd± mu o tym przypomina³y. Nie ruszaj±c siê z miejsca, ¶ci±gn±³ opaskê z lewej ³apy, ods³aniaj±c szramê. W jednej chwili znów popad³ w zadumê. Nasuwa³o mu siê mnóstwo pytañ. Dlaczego kiedy¶, weso³y i beztroski, nagle musia³ siê zastanawiaæ, jak uratowaæ czyje¶ ¿ycie? Dlaczego musia³ teraz decydowaæ miêdzy sob± a przyjació³mi? Nie by³ typem narcyza, zapatrzonego w siebie egoisty. Chcia³ im pomóc, ale jednocze¶nie chcia³ ¿yæ i byæ bezpieczny. By³ to naturalny instynkt, który odziedziczy³ po przodkach. Kolejne pytanie nasunê³o mu siê na my¶l. Dlaczego uciek³? Nie zosta³ z Wathar±, Rakiem, Jaszczurem, Koszmarem, Lily, Dar± i Lar±? Dlaczego okaza³ siê po prostu wielkim tchórzem? Wcze¶niej zdawa³o mu siê, ¿e ma plan. ¯e uciek³ by go spokojnie przemy¶leæ i zaplanowaæ powrót. Ale teraz? Teraz w jego g³owie kot³owa³y siê inne my¶li, zas³aniaj±ce plan kie³kuj±cy wcze¶niej w jego g³owie. Nie mia³ pojêcia, co ma teraz zrobiæ. Czu³ siê jak ma³e dziecko, zagubione w wielkim mie¶cie i z ³zami w oczach szukaj±ce mamy. Tylko, ¿e nie by³ ju¿ smocz±tkiem. By³ doros³ym, samodzielnym smokiem. Mimo to, czu³ siê bezsilny. |
Wathara - 2014-09-22 17:40:08 |
Wath powoli odzyskiwa³a ¶wiadomo¶æ. Smoczyca mruknê³a co¶ pod nosem, lekko rozchylaj±c oczy. Z jej nozdrzy ponownie wylecia³ dym. |
Krys - 2014-09-22 19:29:01 |
Smoczyca ponownie zas³oni³a siê skrzyd³ami. |
alas678 - 2014-09-22 19:43:19 |
-Lara- |
Swahili - 2014-09-22 19:46:50 |
Podniós³ g³owê, gdy us³ysza³ æwierkanie nad sob±. Ujrza³ ma³ego ptaka, ¶piewaj±cego weso³o mimo otaczaj±cej go ciemno¶ci. Ith podniós³ siê i przysun±³ do ptaka. Ten przekrêci³ g³owê, przyjrza³ siê smokowi, po czym odlecia³. Zielony gad wyskoczy³ ze zwalonego pnia, jednak jêkn±³ z bólu. Musi siê przyzwyczaiæ, ¿e nie mo¿e zbyt czêsto u¿ywaæ przednich ³ap, przynajmniej dopóki rany siê nie zagoj±. Patrz±c na niewielkie wg³êbienia w ³apach, znów pocz±³ siê zastanawiaæ. Jak dziury siê zros³y? Przecie¿ kryszta³y przebi³y jego ³apy, wobec czego powinny powstaæ ogromne dziury, przebijaj±ce ko¶æ na wylot. Jednak teraz wygl±da³o to, jakby kto¶ wydrapa³ mu skórê. W niczym nie przypomina³o to wcze¶niejszych, wci±¿ krwawi±cych ran. Ith usiad³ i pocz±³ z zastanowieniem obserwowaæ rany. Podniós³ jedn± ³apê, by siê jej dok³adnie przyjrzeæ. Czy¿by odkry³ u siebie jak±¶ zdolno¶æ, o której wcze¶niej nie mia³ pojêcia? Czy¿by znalaz³ u siebie umiejêtno¶æ regeneracji komórek? Przecie¿ to brzmi niedorzecznie. Mo¿e jednak jego przodkowie skutecznie ukryli przed nim tak± zdolno¶æ, ¿eby smok sam j± odkry³. Ith mrukn±³ cicho, odk³adaj±c ³apê. W ka¿dym razie, dzia³a to tylko po czê¶ci, bo widaæ jeszcze ods³oniêty miêsieñ. Rozmasowa³ zranione miejsce i wsta³. Roz³o¿y³ skrzyd³a i uniós³szy siê w powietrze, rozgl±dn±³ siê wokó³. Nic tylko trawa, drzewa i krzewy. Postanowi³ wróciæ i pomóc reszcie. Pewnie my¶l±, ¿e smok stchórzy³ i zwia³ gdzie pieprz ro¶nie, co by³o po czê¶ci prawd±. Móg³ dalej walczyæ ze stra¿nikami, jednak wola³ umkn±æ i na spokojnie sobie to przemy¶leæ. Mimo, i¿ stwierdzi³, ¿e chce wróciæ, wci±¿ pozostawa³ w tym samym miejscu? Dlaczego? Mo¿e by³a to zwyk³a niepewno¶æ. Potrz±sn±³ g³ow± i podlecia³ w kierunku koron drzew. Wylecia³ ponad nie. Roztacza³ siê przed nim piêkny widok zachodz±cego powoli s³oñca. Ith odetchn±³ g³êboko. Nie móg³ dostrzec ¿adnych ¶ladów obecno¶ci smoków, na szczê¶cie jednak wiedzia³, gdzie s±. A raczej gdzie powinni byæ. |
Lijanaa - 2014-09-23 08:30:55 |
Zielony smok przygl±da³ siê temu wszystkiemu zza krzewu przy którym siê ukry³. |
Arasapa - 2014-09-23 15:42:35 |
Rakio podbieg³ do kryszta³owej. |
Krys - 2014-09-23 17:20:53 |
Kryszta³owa zerknê³a na niego niechêtnie. |
Wathara - 2014-09-23 17:25:43 |
Cytrynowa wreszcie ca³kowicie odzyska³a ¶wiadomo¶æ. Co prawda krêci³o siê jej jeszcze trochê w g³owie... Ale nawet w takim stanie dostrzeg³a, ¿e jest skuta ³añcuchami. Gadzina wyda³a z siebie gard³owy pomruk. By³a w¶ciek³a na Apiderin. Naprawdê, gdyby mia³a swobodê ruchów, kryszta³owa ju¿ dawno zamieni³a by siê w krwaw± papkê. Wathara zamy¶li³a siê. Jak by siê uwolniæ? U¿ycie elementu... Ech, to w ostateczno¶ci. Ta, niebieskooka nie lubi³a u¿ywaæ magii, je¶li nie by³o to potrzebne. Od zawsze jej powtarzano, ¿e to nie zabawa. |
Arasapa - 2014-09-23 18:16:03 |
Smok nic z tego nie zrozumia³. |
OlianaSmocza - 2014-09-24 15:38:20 |
Nagle Apiderin mog³a poczuæ dotyk czego¶ ch³odnego na swym karku. By³o to co¶ cieñkiego, pozostawiaj±ce po sobie nieprzyjemny dreszcz. Za ni± sta³a czarno³uska smoczyca, która walecznym wzrokiem wpatrywa³a siê w obiekt tak wielkiego chaosu, który przeszkodzi³ jej w odpoczynku. Trzyma³a klingê ostrza, które styka³o siê z karkiem Apiderin. |
Swahili - 2014-09-24 15:58:09 |
Podniós³ siê w koñcu, po d³ugim rozmy¶laniu. Zastanawia³ siê nad swoim postêpowaniem i znów stwierdzi³ jeden fakt. Jest strasznym tchórzem. Chcia³ wróciæ, jednak po prostu siê ba³. Zdenerwowa³o go to. Podszed³ do drzewa i usiad³ pod nim, opieraj±c siê o pieñ. Popatrzy³ na skrawek nieba, prze¶wituj±cy pomiêdzy li¶æmi. Niewielka chmura mknê³a przez b³êkitne niebo, przybieraj±c kszta³t smoka. Ith z nerwów uderzy³ ³ap± w twardy pieñ drzewa, jednak od razu jêkn±³ i zacz±³ rozmasowywaæ ³apê. Wci±¿ nie przyzwyczai³ siê do ran. Rozmasowa³ znów ³apê, po czym wsta³. Roz³o¿y³ skrzyd³a i wzlecia³ w powietrze. Odwróci³ g³owê w kierunku, z którego przylecia³. Zmarszczy³ brwi i warkn±³. Tyle rozmy¶lania. Pora dzia³aæ. Ruszy³ w tamtym kierunku, omijaj±c sprawnie drzewa. Po kilkunastu minutach us³ysza³ g³os Rakia. Jednak us³ysza³ jeszcze kogo¶ innego. Prze³kn±³ ¶linê, gdy¿ ten g³os nie brzmia³ zbyt przyja¼nie. Zatrzyma³ siê i usiad³ na ziemi. Znów oblecia³ go strach, jednak tym razem spowodowany tym, ¿e smok u¶wiadomi³ sobie co¶. Nie ma ¿adnego planu. Tak zaj±³ siê rozmy¶laniem o sobie i swoim tchórzostwem, ¿e ca³kowicie zapomnia³ o planie. Pukn±³ siê parê razy palcem w czo³o. |
Krys - 2014-09-24 17:09:07 |
-Wspania³e, jedne proponuje zabranie innego smoka, inne samo heroicznie chce siê oddaæ. |
OlianaSmocza - 2014-09-24 17:34:22 |
Smoczyca mocniej naciska³a na jej kark. Nie podoba³o jej siê ironiczne zachowanie Apideris. Sama nie wiedzia³a, po co w³a¶ciwie tutaj przysz³a i dlaczego zechcia³a pomóc smokom. Zmarszczy³a brwi, gdy dosz³a do wniosku, ¿e w s³owach smoczycy mo¿na znale¼æ ziarno prawdy. |
Wathara - 2014-09-24 17:39:36 |
I w tym momencie... Bum. Kajdany, które blokowa³a ³apy Wath, gwa³townie wybuch³y. Gadzina b³yskawicznie wsta³a, przy okazji zrywaj±c ³añcuchy z ogona. Cytrynowa odskoczy³a na bezpieczn± odleg³o¶æ. Ca³y czas mia³a kajdany na skrzyd³ach i pysku. Niebieskooka energicznie potrz±snê³a pyskiem, sprawdzaj±c, czy kajdany da siê zrzuciæ. Nie? W takim razie bêdzie musia³a u¿yæ si³y. |
Krys - 2014-09-24 17:57:46 |
Smoczyca beznamiêtnie spogl±da³a za Wathar±. Kryszta³y pu¶ci³y praktycznie bez oporu. |
OlianaSmocza - 2014-09-24 18:03:53 |
Parcie ostrza os³ab³o. Czarno³uska bardzo wziê³a do siebie s³owa wypowiedziane przez smoczycê. Przypomina³y jej co¶... kogo¶... Widzia³a w nich siebie i smoki, które ni± prze¶laduj±. By³a ¶wiadoma swej warto¶ci. By³a ona znikoma... |
Wathara - 2014-09-24 18:08:41 |
Wathara bez wiêkszych trudno¶ci str±ci³a kajdany z pyska i ze skrzyde³. Gadzina prychnê³a. Nie lubi³a, gdy kto¶ nazywa³ j± tchórzem. Cytrynowa usiad³a, wpatruj±c siê w kryszta³ow±. Ech, gdyby nie resztki sumienia, ju¿ dawno rozdar³aby j± na strzêpy i porozrzuca³a po ca³ym tym lesie. |
Krys - 2014-09-24 18:14:51 |
Komu¶ widocznie puszcza³y nerwy. Spokojnym ruchem odsunê³a od siebie ostrze skrzyd³o-³apskiem. |
OlianaSmocza - 2014-09-24 18:25:47 |
- Za bardzo siê unosisz. - us³ysza³a. |
Swahili - 2014-09-24 18:28:05 |
S³ucha³ s³ów Api, siedz±c na ga³êzi. Nie porusza³ siê, nie chcia³ zdradziæ, ¿e tu jest. Zdziwiony spostrzeg³, ¿e jego przyjaciele nie s± ju¿ uwiêzieni. Jedynie Wath by³a skuta ³añcuchami. Czemu? Tego Ith nie wiedzia³. Ciekawi³a go równie¿ postaæ nowej smoczycy, która najwyra¼niej nie by³a pewna, komu pomóc. Nie chcia³ jej wierzyæ, zw³aszcza, ¿e mia³a przy sobie ostrze, którego nie waha³a siê u¿yæ. Ith patrzy³ nerwowo na wszystkie smoki, nie wiedz±c co ma zrobiæ. ¯a³owa³, ¿e jednak wróci³, móg³ spokojnie siedzieæ tam, sk±d przylecia³, zapominaj±c o wszystkim. By³by wtedy przynajmniej bezpieczny. Z³o¿y³ skrzyd³a, które dziwnym trafem wci±¿ mia³ roz³o¿one. Nie przejmowa³ siê tym jednak, obserwuj±c dalej smoki. |
alas678 - 2014-09-24 18:37:32 |
-Darahati- |
OlianaSmocza - 2014-09-24 18:55:32 |
Zakrêci³a ostrzem w powietrzu, które po chwili siê rozp³ynê³o. Rozejrza³a siê próbuj±c zrozumieæ co w³a¶ciwie siê sta³o, w jak± sytuacjê wbrnê³a. Nie wywnioskowa³a zbyt wiele z tego co zobaczy³a. To tylko utwierdzi³o ni± w tezie, ¿e to smoczyca, która na pocz±tku wydawa³a siê byæ agresorem postêpuje s³usznie. |
Swahili - 2014-09-24 19:10:48 |
Wstrzyma³ oddech, gdy zobaczy³, ¿e smoczyca spojrza³a w jego kierunku. Przymkn±³ oczy, staraj±c siê nie wykonywaæ ¿adnych ruchów. Liczy³ na to, ¿e nie zostanie zauwa¿ony. Przecie¿ nie tak mia³ wygl±daæ jego plan. A w³a¶ciwie plan, którego nie by³o. Spod przymkniêtych powiek patrzy³ na smoczycê, modl±c siê w duchu, by co¶ odwróci³o jej uwagê. Dla pewno¶ci, skupi³ siê, by ciemne plamy pokry³y wiêksz± czê¶æ cia³a. Trochê siê mu to uda³o, jednak ja¶niejsze podbrzusze wci±¿ odcina³o siê od ciemnego cia³a. Nie rusza³ ¿adn± czê¶ci± cia³a, ale ile mo¿e wytrzymaæ w bezruchu tak ma³y smok, jak on? |
alas678 - 2014-09-24 19:13:57 |
-Darahati- |
OlianaSmocza - 2014-09-24 19:26:26 |
Wydawa³o jej siê, ¿e ju¿ by³a bliska celu. Jednak zdekoncentrowa³o ni± warkniêcie Dary, która z niewiadomych pojawi³a siê tak blisko. Zbyt blisko... Nie wiedzia³a kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. W jej ³apie pojawi³ siê sztylet podobny do wcze¶niejszego ostrza. Czu³a siê otumaniona. |
alas678 - 2014-09-24 19:31:58 |
-Lily- |
Saucia - 2014-09-25 16:51:25 |
-Koszmar- |
Konto Specjalne - 2014-09-26 12:47:12 |
I w³a¶nie wtedy zza drzew wyskoczy³o kilka zamaskowanych smoków. Jeden z nich podbieg³ do Api, za³o¿y³ jej jak±¶ maskê. Inny z gadów wypu¶ci³ z pyska jaki¶ gaz- wszyscy (oprócz Apiderin i zamaskowanych gadzin) zaczêli robiæ siê senni. Po kilku sekundach le¿eli ju¿ nieprzytomni na ziemi. Jeden ze smoków podszed³ do kryszta³owej. |
Arasapa - 2014-09-26 13:48:14 |
Rakio jeszcze chwilê ³±czy³ w±tki, po czym nieprzytomny upad³ z wizj± zamaskowanych smoków. |
alas678 - 2014-09-26 14:17:30 |
-Darahati- |
Saucia - 2014-09-26 15:39:01 |
-Koszmar- |
Wathara - 2014-09-26 16:10:50 |
Wathara upad³a na ziemiê. Jej los le¿a³ w ³apach tajemniczych smoków. |
Swahili - 2014-09-26 16:44:56 |
Zakrêci³o mu siê w g³owie. I na nim gaz zacz±³ dzia³aæ. Jednak smok opiera³ siê d³u¿ej ni¿ reszta. Dlaczego? Nie mia³ pojêcia. Czy¿by odkry³ kolejn± ze swoich cech, o których nie wiedzia³? Mimo to, i tak zacz±³ robiæ siê senny, jednak zanim nieprzytomny leg³ na ga³êzi, zauwa¿y³, ¿e jeden ze smoków podszed³ do Apiderin. Ith zmru¿y³ oczy, zastanawiaj±c siê, kim mo¿e byæ. Czy nale¿a³ do stra¿y, czy by³ to inny "³apacz uciekinierów"? Wszystko, co widzia³ smok, zaczê³o siê ze sob± zlewaæ. Po chwili g³owa smoka opad³a na ga³±¼, a on sam na niej pozosta³. |
Konto Specjalne - 2014-09-26 19:31:25 |
Gady chwyci³y uciekinierów. Zaczê³y ich nie¶æ w stronê miasta- najprawdopodobniej do wiêzienia. |
Krys - 2014-09-26 20:27:13 |
Smoczyca pokiwa³a tylko ³bem i spojrza³a za zabieranymi. |
OlianaSmocza - 2014-09-27 07:17:08 |
Smoczyca upad³a natychmiast. Chcia³a tylko pomóc, a teraz... no w³a¶nie. Co teraz? Widzi tylko ciemno¶æ spowijaj±c± ¶wiat, a w niej bia³± smoczycê, która patrzy na ni± zatroskana. |
Konto Specjalne - 2014-09-27 10:36:25 |
Smoki dalej sz³y w stronê wiêzienia. |
Swahili - 2014-09-27 12:00:34 |
Obudzi³ siê, wci±¿ na drzewie. Otworzy³ powoli oczy i z³apa³ siê za g³owê. Chyba zbyt mocno uderzy³ g³ow± w ga³±¼. Mrukn±³ powoli, rozgl±daj±c siê wokó³. Dopiero po chwili dotar³o do niego, ¿e jest sam. Podniós³ siê gwa³townie, wypatruj±c wzrokiem kogokolwiek. Po chwili przypomnia³ sobie, co siê wcze¶niej dzia³o. Tajemnicze smoki, gazy usypiaj±ce. Wszystko wskazywa³o na to, ¿e chc± zabraæ jego przyjació³ do wiêzienia. Ale co je¶li jego towarzysze ju¿ nie ¿yj±? Nie chcia³ przyj±æ tej my¶li do wiadomo¶ci. Zeskoczy³ z drzewa, delikatnie l±duj±c na ziemi. Wci±¿ mia³ rany na ³apach, dlatego nie chcia³ ich nadwerê¿aæ. Rozgl±dn±³ siê dooko³a. W któr± stronê mogli pój¶æ? Gdzie jest wiêzienie? Ith przypomnia³ sobie, ¿e najpewniej znajduje siê ono w mie¶cie. Odwróci³ g³owê w stronê bramy kieruj±cej na stary cmentarz. Prze³kn±³ ¶linê i roz³o¿y³ skrzyd³a. Znalaz³szy siê w powietrzu, polecia³ w stronê drogi powrotnej. Bêdzie musia³ zignorowaæ strach i dolecieæ jak najszybciej do miasta. |