- Smocze http://www.dragon-life.pun.pl/index.php - Miasto Agrenia http://www.dragon-life.pun.pl/viewforum.php?id=45 - Więzienie http://www.dragon-life.pun.pl/viewtopic.php?id=362 |
Wathara - 2014-09-21 16:31:27 |
Więzienie znajdujące się na przedmieściach. |
Konto Specjalne - 2014-09-27 10:42:03 |
Smoki zostały wrzucone do kilku cel. Każdy z więźniów miał obrożę blokującą magię. Dodatkowo kraty celi były zabezpieczone czymś w rodzaju pola siłowego. |
Saucia - 2014-09-27 10:47:16 |
-Jaszczur- |
OlianaSmocza - 2014-09-27 11:29:16 |
Smoczyca otworzyła lekko oczy. Nie jest już w lesie. Jej ciało przeszedł dreszcz. Co ona tu robi? Nawet nie wie co dokładniej zrobiły smoki. Ona jest tylko świadkiem... a może kryształowa, której przykładała ostrze do karku jest kimś ważnym? Uraziła kogoś o wysokim stanowisku? Szybko rozwiała te myśli. Taki smok nie ruszyłby swego siedzenia, by złapać kilka gadów. |
Arasapa - 2014-09-27 11:30:37 |
Rakio powoli się ocknął. Wstał albo raczej próbował, bo po chwili zadziałała grawitacja. |
alas678 - 2014-09-27 11:35:11 |
-Lily- |
Swahili - 2014-09-27 12:23:05 |
Wszedł do budynku przez niewielkie okno. Tuż pod sufitem znajdowały się deski, prawdopodobnie utrzymujące potężne ściany budowli. Usiadł na jednej z nich i zastanowił się, co ma robić. Nie miał żadnego planu, tak jak wcześniej. Ale teraz było tu wielu strażników, którzy strzegli każdych cel. Zauważył kamienne schody na dół. Coś mówiło mu, że jego przyjaciele znajdują się pod ziemią. Nie poleciał tam jednak od razu. Musiał pomyśleć, w jaki sposób ich uwolnić. Nie mógł przecież od tak polecieć i ich wyciągnąć. Spostrzegł kilka cel, znajdujących się koło niego. W każdej z nich znajdowali się więźniowie. Jedna z krat znajdująca się tuż pod sufitem wyglądała na zniszczoną. Może udałoby mu się prze nią przecisnąć? Warto spróbować. Ith wykorzystał moment, kiedy strażnik pilnujący cel podszedł do drugiego i zaczął z nim rozmawiać. Wleciał do jednej z klatek. Na szczęście, jej "lokator" spał, dlatego Ith schował się za nim. Dla pewności użył kamuflażu, ale nie był pewien, w jaki sposób mógłby mu pomóc. Rozglądnął się po podłodze. Oprócz paru kości, których widok trochę go przeraził, zauważył też wystającą cegłę. Cegła na podłodze? Zdawało mu się to dziwne, może to wcale nie była cegła? Nie miał czasu na zastanawianie się nad tym. Odgarnął słomę, które najpewniej służyło jako "posłanie" dla mieszkańca celi. Może uda mu się ją wyciągnąć? Fakt, na pewno była bardzo ciężka. Ale czego się nie robi, by uratować przyjaciół? Wyciągnął pazury i zaczął "majstrować" coś przy podłodze. Po kilkunastu minutach "cegła" całkiem wystawała z ziemi. Teraz tylko sprawa wyciągnięcia jej z podłogi. A może lepiej będzie ją wypchnąć? Nie, to nie był dobry pomysł. Spadająca cegła narobi dużo hałasu i najpewniej zwróci uwagę straży. Nie mógł do tego doprowadzić. |
Wathara - 2014-09-27 12:35:29 |
Wathara powoli otworzyła oczy. Smoczyca przez pierwszych kilka sekund usiłowała sobie przypomnieć, gdzie jest i co się stało. Dopiero po chwili pamięć wróciła. Gadzina lekko uniosła głowę. Chciała wstać, ale jej łapy i skrzydła były związane jakimś łańcuchem ze znakami runicznymi wyrytymi na nim. Wath zerknęła przez kraty. W celi naprzeciwko była Oliana, obok- Lily. Zaś po prawej od celi niebieskookiej siedział Rakio. Jaszczur i Koszmar... Nie, w tej części ich chyba nie było. Jak by się stąd wydostać? |
Arasapa - 2014-09-27 13:21:25 |
Smok nadal leżąc rozejrzał się i zorientował, że obok jego celi znajduje się cela Wath. |
OlianaSmocza - 2014-09-27 13:22:30 |
Smoczyca leżała nie ruchomo dość długo. W pewnym momencie coś jednak nią tknęło. Niemożliwe, by była tutaj sama. Nie czuła obecności żadnego ze smoków. Nagle znów chwycił ją lęk. Szybkim ruchem łapy sprawdziła czy kryształ, który zawsze wisiał na sznurku znajdującym się na jej szyi był na swoim miejscu. Odetchnęła z ulgą, gdy dowiedziała się, że tak. Ale co to? Na jej szyi nie znajdywał się tylko sznurek. Gładziła łapą obrożę. Zerwała się i rozejrzała w około. Są smoki, jest cela... Nie ma magii! Zaklęła zmartwiona. Jej bezpieczeństwo polegało na magii. Bez żadnych zaklęć nie zdziała zbyt wiele. Ma tylko swe ostrze, którego tymczasowo woli nie ujawniać. Nie teraz. |
Wathara - 2014-09-27 13:40:41 |
Wath popatrzyła na Olianę, po czym zerknęła na korytarz. Chciała być pewna, że nagle nie pojawią się tu strażnicy. Cytrynowa jeszcze raz zerknęła na łańcuch. |
Swahili - 2014-09-27 13:54:36 |
Przygryzł język zębami i skupił się. Musiał wyciągnąć tą cegłę tak, by nie zwrócić uwagi strażników i nie obudzić swojego "towarzysza". Kto wie, za co siedzi w więzieniu. Zebrał w sobie wszystkie siły, złapał cegłę i najmocniej jak tylko mógł uniósł ją do góry. Na pewno było to cięższe niż wypchnięcie cegły na dół, ale przynajmniej nie narobi hałasu. Po kilku minutach bezowocnych starań, w końcu udało mu się ją wyciągnąć. Wyjrzał do dziury. Tuż pod nim stał strażnik. Ith zastanowił się, jak go ominąć. Nie mógł na niego skoczyć, gdyż zwróciłby uwagę drugiego strażnika, stojącego obok. Rozglądnął się, myśląc szybko. Mógłby usiąść na "żyrandolu", wiszącym nad strażnikami. Jednak ktoś mógłby go zauważyć. Popatrzył w kierunku cel. Wiedział już, że przez otwory w kratach uda mu się przecisnąć, jednak co później? Mógłby schować się za którymś z przyjaciół i jakoś to zaplanować. Ale zaraz. Przecież mógł spróbować znaleźć wystającą cegłę na tyle dużą, by utrzymała go. Nie, to niezbyt dobry pomysł. Usłyszał jednak ruch nad sobą. Smok siedzący w celi poruszył się niespokojnie. Ith wolał nie narażać się więźniowi, dlatego szybko wleciał do jednej z celi. Była to cela, w której uwięziony był Rakio. Ith schował się za nim, dając jednocześnie znak niebieskiemu, by nic nie mówił. |
Krys - 2014-09-27 14:30:00 |
Kryształowa krążyła po korytarzach szczerze nie wiedząc, co ze sobą zrobić. |
alas678 - 2014-09-27 14:50:58 |
-Lily- |
Wathara - 2014-09-27 15:02:36 |
Gadzina zerknęła na strażników. Dopóki tutaj są, obmyślenie planu ucieczki będzie bardzo trudne. Gadzina popatrzyła na łańcuchy na łapach. Magia runiczna? Najprawdopodobniej. Wath nie znała niestety zaklęcia wzmacniającego przedmioty. Gdyby wiedziała, jak brzmi, mogłaby je cofnąć. Uwagę cytrynowej przykuła mała kłódka, łącząca końce łańcuchów. W całości była pokryta runami wzmacniającymi. Gdyby tylko znaleźć klucz... Wathara popatrzyła na korytarz. Klucze mają albo strażnicy, albo zarządca więzienia. |
OlianaSmocza - 2014-09-27 15:10:32 |
Czarnołuska znów spojrzała na smoczycę z kotkiem na obroży. Wygląda na to, że ona sama nie jest jedyną właścicielką ciała, którym się posługuje. Ale czemu się z tym nie kryje? Tutejsze smoki różnie mogą odbierać owe "zjawisko". Pokręciła głową. To nie jest najważniejsza rzecz, nad jaką teraz ma się zastanawiać. Dalej rozmawiała z duszą białej smoczycy, która wyraźnie czerpała radość z rozmowy z nią. Fakt, że sytuacja, która do tego doprowadziła nie jest ciekawa, ale mimo to tamta nie przejmowała się tym. Oliana doszła do wniosku, że musi porozmawiać z współwięźniami. Sama nic nie wymyśli. A wspólnie mogą dokonać wiele. W pewnym sensie boi się również, że smoki mogą nią zostawić... Przecież nie należy do ich sfory. Po co mieliby ryzykować swe życia dla kogoś, kto pojawił się zaledwie na pięć minut? |
alas678 - 2014-09-27 15:20:42 |
-Lily- |
Wathara - 2014-09-27 15:21:34 |
Wath zerknęła na czarnołuską. Gadzina zerknęła wymownie na kajdany. Dobra, co teraz? Jak odebrać strażnikom klucze? |
OlianaSmocza - 2014-09-27 15:26:19 |
Smoczyca odskoczyła od krat i upadła z krzykiem. Chwyciła się za głowę i skuliła. Wywijała się we wszystkie strony krzycząc - najwyraźniej z bólu. Z każdą sekundą krzyczała coraz głośniej. W całej tej szamotaninie wycofała się do kąta celi, by znaleźć się jak najdalej od krat. Bała się, że przez te objawy strażnicy mogą coś zrobić. Wrzeszczała ile sił w gardle. Jak zareagują? Sama się tego bała... |
Konto Specjalne - 2014-09-27 15:42:50 |
Jeden ze strażników podszedł do celi Oliany. Jakoś nie przejął się jej stanem, uśmiechnął się tylko pod nosem, po czym wrócił do wcześniejszego zajęcia, czyli patrolowania korytarzy. |
OlianaSmocza - 2014-09-27 15:46:16 |
Zerknęła na niego. Nie przejęła się zbytnio tym, że odszedł. Wiedziała, że wcześniej czy później kogoś zaczną denerwować krzyki. A żeby ją uderzyć będą musieli wejść do celi. Tak bardzo wczuła się w symulację bólu, że naprawdę zaczynała czuć lekki ból głowy. Wrzeszczała jakby była poddawana najgorszym torturom. |
Saucia - 2014-09-27 15:48:59 |
-Jaszczur- |
Konto Specjalne - 2014-09-27 15:52:44 |
Jeden ze strażników wyszczerzył się szyderczo. Powiedział coś do reszty, na co tamci się zaśmiali. Po chwili cała grupka odeszła, zostawiając leżącego Jaszczura. |
Swahili - 2014-09-27 16:06:26 |
Siedział schowany za Rakio, milcząc by nie zostać zauważonym. Zauważył karteczkę, jednak nie podszedł do niej. Zamiast tego zaczął rozglądać po suficie, szukając bezpiecznego miejsca, z którego mógłby ocenić sytuację. Nie znalazłszy jednak niczego, spojrzał uważnie na strażnika, który wyciągnął z kieszeni pęk kluczy i obrócił go w palcach. Ith domyślił się, że są to klucze do celi. Musiał je tylko zabrać. Ale jak? To było dobre pytanie. Na szczęście strażnik był odwrócony, więc nie zauważył, że Ith się mu przypatrywał. Inaczej na pewno i jemu założyłby obrożę. |
OlianaSmocza - 2014-09-27 16:16:37 |
Smoczyca dalej zwijała się z bólu. Ku jej zmartwieniom ból naprawdę się pojawiał i z każdą chwilą wydawał się być coraz silniejszy. Nie dorównywał w wielkim stopni temu, który starała się symulować, lecz i tak nią martwił. Po chwili domyśliła się czym ten ból może być spowodowany. Szybko starała się zebrać myśli. Usiadła i skuliła się próbując powstrzymać nagły atak znanej jej osobowości. To nie była biała smoczyca. To był ktoś inny. Ktoś, kto też pragnie być wolnym. |
Wathara - 2014-09-27 16:50:42 |
Wath popatrzyła na Olianę. Coś jest nie tak... Gadzina ponownie zerknęła na kajdany. Gdzie te klucze?! |
Vailins - 2014-09-27 16:52:58 |
W zakratowanym oknie pojawiły się dwa gadzie pyski. -Możemy wam pomóc...-Szepnęła Aevara.-Wyrwijcie te kraty!-powiedział Nevron, i zaczął szarpać pręty. |
Wathara - 2014-09-27 16:59:29 |
Wathara popatrzyła na gady. Myślą, że uda im się wyrwać wzmocnione magią kraty? Ech. Cytrynowa zerknęła na kilku kręcących się niedaleko strażników. Czy mieli przy sobie klucze? Może... Gadzina przysunęła się bliżej krat. |
OlianaSmocza - 2014-09-27 17:00:03 |
Smoczyca odsłoniła głowę i wpatrywała się pustym wzrokiem przed siebie. Jej oczyska przybrały nieprzyjemny wyraz - zmniejszone źrenice do granic minimum nadawały psychicznego charakteru. Otworzyła pysk, jakby chciała coś powiedzieć. Poczuła ciepło biegnące wzdłuż jej gardła. Czuła się, jakby chciała zwymiotować. Otworzyła szerzej pysk i zaczęła ziać niebieskim ogniem we wszystkie strony. |
Vailins - 2014-09-27 17:02:40 |
-Zabijesz wszystkich!-Ryczała Aevara. Nevron w ostatniej chwili złapał ją za głowę, i odciągnął od płomieni. |
Krys - 2014-09-27 17:07:50 |
W końcu ruszyła wzdłuż cel, ciekawiło ją, jak się czuły smoczyska... Usłyszała krzyki, nawoływania uwięzionych, poczuła nieprzyjemny dreszcz, nie, nie mogła się temu poddawać, nie mogła być tym, czym była kiedyś. |
Vailins - 2014-09-27 17:11:26 |
Proszę, uwolnijcie nas-Syknął Nevron. Zaczął coraz mocniej szarpać kraty, a te zapiszczały przeciągle. Aevara złapała Nevrona za grzywę i odciągnęła od krat. -Przestań, strażnicy usłyszą.- warknęła. Nevron wysilił się na uśmiech. Po pysku płynęły mu czerwone łzy. Smoki natury tak mają. Krwawe łzy. |
Wathara - 2014-09-27 17:16:46 |
Wathara popatrzyła z przerażeniem na Olianę. Dobrze, że kraty blokowały płomienie... Inaczej wszyscy zostaliby poparzeni. Gadzina ponownie rozejrzała się za kluczami. W końcu coś dostrzegła- jeden ze strażników biegnący do celi czarnołuskiej miał przy sobie klucze. Tylko... Jak je odebrać...? |
OlianaSmocza - 2014-09-27 17:18:34 |
Smoczyca przestała ziać ogniem, gdy poczuła ciepło pod swymi łapami. Szybko zauważyła słomę, podpaloną przed przypadek. Krzyknęła przerażona i odskoczyła w część celi, gdzie słomy było najmniej. Skuliła się i otuliła skrzydłami, które w niewielkim stopniu chroniły ją przed ogniem. |
Vailins - 2014-09-27 17:21:01 |
Nevron zauważył że Wathara patrzy na strażnika. Trącił pyskiem Aevarę, i podszedł do drzwi. Zaczął ryczeć i rzucać się na drwi. Chociaż oni uciekną. Zabiorą Aevarę. Na pewno... chciał też zwrócić uwagę na pożar. -Pomóżcie!-krzyczał. |
Krys - 2014-09-27 17:22:44 |
Ugh, ten chaos... małe zamknięcie, zapalenie i już większość panikuje. |
Vailins - 2014-09-27 17:23:56 |
-Nie widzisz że się pali?! Pomóż im!-Zaczęła ryszeć Aevara |
Konto Specjalne - 2014-09-27 17:25:07 |
Strażnicy zareagowali błyskawicznie. Natychmiast znaleźli się przy celi smoczycy z wiadrami wody. Zaczęli wlewać ciecz do celi (tym samym mocząc Olianę). |
alas678 - 2014-09-27 17:26:41 |
-Lily- |
Vailins - 2014-09-27 17:28:11 |
Nevron odwrócił się, i z całej siły rzucił się na kraty, wyłamały się. Nevron i Aevara rzucili się na strażników, i zaczęli walczyć. nie ma to jak zła konstrukcja. |
OlianaSmocza - 2014-09-27 17:28:40 |
Smoczyca pod skrzydłami miała schowaną garść płonącej słomy, która parzyła jej łapy. Mimo wszystko próbowała powstrzymać ból. Czekała aż strażnicy przestaną oblewać ją wodą. Chociaż... co takiego może im zrobić garść płonącej słomy? Gdyby wpadła po zbroje to ewentualnie trochę by poparzyła... A jeśli teraz wybiegnie do nich z mieczem, gdy oni nadal są za kratami to za ciekawie się to nie skończy. |
Swahili - 2014-09-27 17:30:28 |
Ith przerażony patrzył na Olianę. Co się z nią działo? Jednak miało to plusy. Strażnik trzymający pęk kluczy odwrócił się gwałtownie, upuszczając przedmiot trzymany w ręce. Klucze upadły na podłogę. Ith wykorzystał to i szybko przecisnął się między kratami. Pochwycił pęk kluczy w łapę i szybko podleciał w kierunku sufitu. Nie chciał, by strażnicy szybko go dosięgli. Jednak szybko pożałował tej decyzji, gdyż tuż koło jego głowy przeleciał topór. Może to było jednak coś innego? W każdym razie, było to ostre i bez problemu zabiłoby smoka. Ith wzrokiem poszukał właściciela topora. No tak, przyszedł kolejny strażnik. Ith przełknął ślinę. Jednak coś przyszło mu do głowy. Spojrzał w kierunku Wathary. Uwolnienie jej na pewno pomogłoby w uporaniu się ze strażnikami. Jednak stała koło niej kryształowa smoczyca. Ith nie wiedział, co ma zrobić. Kogo ma w końcu uwolnić? Nie miał zbyt wiele czasu, gdyż strażnik już sięgał po topór, chcąc znów wycelować w zielonego smoka. Bez namysłu wrzucił klucz do celi Wathary. Miał nadzieję, że smoczyca w porę złapie klucz i otworzy celę. |
Vailins - 2014-09-27 17:32:46 |
Nevron w ostatniej chwili wbił rogi w plecy strażnika. Inaczej jeden z tych dziwnych smoków padłby martwy na ziemi. |
OlianaSmocza - 2014-09-27 17:37:13 |
Gdy straż przestała oblewać jej celę wodą podniosła się i rzuciła biegiem do krat rzucając słomę w oczy jednego z wartowników. Uśmiechnęła się, gdy płomienie drażniły oczy smoka. Miała nadzieję, że to wzmocni panujący już tutaj chaos. Znów krzyknęła. Ale tym razem nie z bólu. Krzyknęła z szaleństwa. Napawała się widokiem strażnika, który prawdopodobnie już nigdy nie przejrzy na oczy. Krzyk przerodził się w swego rodzaju śmiech. |
Krys - 2014-09-27 17:40:53 |
Smoczyca szybko chwyciła za klucze. Wręcz natychmiastowo przestała jej się podobać sytuacja, kto miałby siłę, aby wyważyć kraty? To co się tutaj działo zaczęło wyglądać jak... Nie, nie może być, szybko i cicho ruszyła w kierunku korytarza, zanim ci krwiożercy uznali by i ją za cel. |
Vailins - 2014-09-27 17:42:29 |
-Łapać ją!!!-Krzyknęła Aevara, i rzuciła się za smokiem z kluczami |
OlianaSmocza - 2014-09-27 17:44:32 |
Oliana szybko rzuciła się na kraty, by znaleźć się jak najbliżej Apiderin. |
Wathara - 2014-09-27 17:46:07 |
Wathara wymruczała jakieś przekleństwo pod nosem. Tak mało brakowało...Gadzina zerknęłą na jednego ze strażników, który, zabity przez smoki, upadł tuż obok jej celi. Z małęj torby (którą miał przy sobie) wypadło kilka przedmiotów. Między innymi był tam... Mały kluczyk, idealnie pasujący do kajdan. Wath wyciągnęła pysk, aby go chwycić. Za pierwszym razem klucz upadł, za drugim Watharze udało się go włożyć do dziurki i przekręcić. Kajdany natychmiast puściły, smoczyca wstała. |
Vailins - 2014-09-27 17:47:10 |
Aevara rzuciła się na plecy Kryształowej, pozbawiając ją tchu. |
RyuinHunter - 2014-09-27 17:47:33 |
Nagle z ciemnego kąta pustej celi wychynął łeb Huntera. |
Krys - 2014-09-27 17:49:50 |
Stare instynkty się przebudziły, życie albo śmierć, wolność albo... brr. |
alas678 - 2014-09-27 17:54:01 |
-Darahati- |
OlianaSmocza - 2014-09-27 17:54:43 |
Szybko chwyciła klucze. Stanęła tak, by strażnicy do niej nie sięgali. Szukała klucza, który będzie pasował do jej zamka. Łapy jej się trzęsły. Strażnicy nie sięgali. Ale jak ona podejdzie, aby otworzyć celę? Po chwili doszła do wniosku, że wszyscy są zajęci... walką? Dopiero teraz zauważyła, że dwójka smoków z celi obok uciekła. Co lepsza pojawił się jeszcze jeden. Miała nadzieję, że zajmą uwagę straży wystarczająco długo. |
Konto Specjalne - 2014-09-27 17:55:05 |
I w tym momencie w korytarzu pojawiło się więcej strażników. Gady rzuciły się na dwójkę uciekinierów. Udało im się przygwoździć ich do ziemi i zakuć w kajdany. Jednak przez ile czasu utrzymają ten stan? |
Vailins - 2014-09-27 17:55:15 |
Nevron spojrał na Darahati. Uśmiechnął się, i starał się pomóc |
OlianaSmocza - 2014-09-27 17:57:53 |
Odwróciła się i wyciągnęła miecz (który pojawił się znikąd) w górę, tak, że strażnik, który był za nią nadział się na niego. Ściągnęła trupa z miecza i pobiegła do celi, w której teraz była... Chwila... Przed chwilą była tutaj biała smoczyca. Dlaczego teraz jest czarna? Nie ważne. Otworzyła jej celę i spojrzała na Wath. |
alas678 - 2014-09-27 17:59:25 |
-Darahati- |
Vailins - 2014-09-27 17:59:35 |
Aevara i Nevron wyrywali się jak tylko mogli.-Pomóżcie!-Krzyknął smok. |
RyuinHunter - 2014-09-27 18:00:37 |
Hunter chce wszystkim pomóc, ale to na nic. Widzi, że wszyscy ma kłopoty więc w końcu zaczyna działać. Rzuca się i wymachuje łapami wysuniętymi zza krat. Udaje mu się dorwać i zabić strażnika. |
Wathara - 2014-09-27 18:01:08 |
Wathara pokiwała głową. |
Vailins - 2014-09-27 18:04:12 |
Nevron odwraca głowę, i gryzie jednego strażnika w pysk. Zraniony strażnik chwieje się, i upada na podłogę. Nevron, mimo że jest związany, wije się jak wąż, uciekając od strażników. Aevara się poddała, ale ciągle warczy... |
OlianaSmocza - 2014-09-27 18:06:21 |
Gdy otworzyła celę Rakia wzbiła się w powietrze. Korytarz nie był zbyt dobrym miejscem do latania, zwłaszcza, gdy panował tu taki chaos. Chciała pomóc walczącym smokom, ale czuła, że jest w stanie pomóc innym. Tym... bezbronnym. Smokom, które znalazły się tu tej samej przyczyny co ona. Znaczy... z żadnej przyczyny. Są tu przypadkiem. Może nawet przypadkiem uwolnić przestępcę. Chce po prostu, aby w mieście zapanował chaos. To pomoże im się później oddalić. Wylądowała w mniej zatłoczonym miejscu. |
Wathara - 2014-09-27 18:06:33 |
Wathara staranowała kilku strażników. Gadzina wściekle gryzła i drapała. Smoczyca wpadła na gady, trzymające Neva i Aver. |
alas678 - 2014-09-27 18:07:43 |
-Darahati- |
Vailins - 2014-09-27 18:08:41 |
-Dziękuję, szepnęła Aver-po czym upadła.- pomóż Olianie!-Krzyknął Nevron-Atakują ją! |
Krys - 2014-09-27 18:08:52 |
Udało jej się wydostać na korytarz, za grubą ,,ścianą'' strażników, smoki miały marne szanse na wydostanie się akurat tą drogą. Chyba, że udałoby im się wszystkich zabić, co miała nadzieję, się nie zdarzy. |
RyuinHunter - 2014-09-27 18:12:17 |
Hunter podnosi się i zagryza jednym zwinnym ruchem strażnika, który podzszedł Wtaharę. Potem wystarczyło żeby kłapnął parę razy zębami i kilka razy machnął ogonem- trzech strażników leży już trupem. |
Wathara - 2014-09-27 18:13:19 |
Wathara dalej raniła kilku strażników. Co prawda miała na sobie kilka większych ran, ale starała się nie zwracać na to uwagi. Gadzina w napadzie furii rzuciła się na jednego ze strażników i wgryzła mu się w gardło. Krew trysnęła z rany. Wathara błyskawicznie podbiegłą do następnego strażnika- zanim tamten się pozbiera, minie trochę czasu. Smoczyca zamachnęła się szponami, uderzając kolejnego gada w pysk. W tym momencie coś wbiło jej się w plecy. Smoczyca ryknęła, zaczęła się miotać, atakując wszystko dookoła. |
OlianaSmocza - 2014-09-27 18:13:31 |
Smoczyca upadła. Ból był ogromny. Chwyciła się za brzuch. Nie miała nawet siły obejrzeć się, czy przeciwnicy za nią wymierzają kolejny cios, czy nie. Odruchowo chciała utworzyć barierę ochronną, jednak szybko zaprzestała, gdy ból narastał przez blokadę magii. W łapie trzymała miecz, którym mogłaby odciąć łapy strażnikom. Ale... |
Vailins - 2014-09-27 18:13:43 |
Nev zabija strażnika za Hunterem, a to niełatwe z nieprzytomną smoczycą w łapach. |
RyuinHunter - 2014-09-27 18:14:50 |
-Ej uważaj! Krzyknął do smoczycy poczym podbiegł jej pomóc. Już po chwili całkowicie wciągnął się w wir walki. |
alas678 - 2014-09-27 18:15:36 |
-Darahati- |
Vailins - 2014-09-27 18:16:16 |
Nev iwalczył zaciekle. Starał się jak mógł, ale wiedział że nie mają szans... Opadał z sił. Dodatkowo walkę utrudniała Aver. |
RyuinHunter - 2014-09-27 18:17:15 |
-Oliana!- Hunter krzyczy i rzuca się na strażnika mającego zadac śmiertelny cios. Ciągnie ranną smoczycę w miarę bezpieczny kąt i idzie pomagac innym. |
OlianaSmocza - 2014-09-27 18:20:43 |
Poczuła tylko mocne szarpnięcie. Później zrobiło się jakoś spokojnie... Nie wiedziała czy cios został zadany, czy nie. Oddychała ciężko - rana zdecydowanie jej to utrudniała. W końcu uchyliła lekko oczy. Zauważyła, że dalej znajduje się w więzieniu. Ale czy jest w celi? Ruszyła lekko łapą, której towarzyszyło przy tym dzwonienie. Nadal ma klucze. Przechyliła lekko głowę w bok i spojrzała na więźniów, którzy wyciągają ku niej łapy - oni nadal są w celach. Im też miała pomóc. Zamachnęła się i rzuciła klucze do jednego z nich. Resztę niech zrobią oni... Ona już nie jest w stanie. |
Swahili - 2014-09-27 18:21:04 |
Ith patrzył z przerażeniem na to, co się działo. Zastanawiał się, czy jego przyjaciele w szale nie zabiliby i jego. Nie wiedział, że są zdolni do czegoś takiego. Jednak zamiast zastanawiać się nad ich zachowaniem, przestał patrzeć na rozbryzgującą się wszędzie krew i podążył za Apiderin, przelatując nad strażnikami. Dotarł do niej, wyprzedził ją i zatrzymał się w powietrzu, patrząc jej w oczy. |
RyuinHunter - 2014-09-27 18:22:32 |
Hunter złapał klucze. -Dzięki Oliana. Jeżeli się wydostaniemy, to wrócę po ciebie...- Hunter już bienie pomóc Nevronowi. |
Vailins - 2014-09-27 18:23:13 |
Nev w kilku susach doskoczył do Itha, i stanął przed dziwnym smokiem |
Wathara - 2014-09-27 18:25:41 |
Gadzina wskoczyła na jakąś wystającą belkę pod sufitem. Posoka ściekała z jej pyska. Niebieskooka ryknęła potężnie, po czym plunęła ogniem w kilku strażników. Wathara rozejrzała się w poszukiwaniu przyjaciół. Rakio- cały czas chyba siedział w celi. Ta biała smoczyca... Zmieniła kolor łusek, póki co sobie radziła. A tamte dwa smoki...? Cytrynowa zeszła z belki i zniknęła w jednym z korytarzy. |
alas678 - 2014-09-27 18:30:04 |
-Darahati- |
RyuinHunter - 2014-09-27 18:31:50 |
Hunter zaczyna już powoli tracic siły, a walce nie widac końca. Widzi, że dużo smoków też już traci wolę walki więc zaczyna śpiewac swoim miękkim barytonem: |
alas678 - 2014-09-27 18:35:01 |
-Darahati- |
OlianaSmocza - 2014-09-27 18:36:25 |
Łzy naleciały jej do oczu. Czuła się jak... nie... nigdy się tak nie czuła. To jest okropne. Miała wrażenie, że wszyscy zachowują się tutaj jak dzikie zwierzęta. Kilka smoków zdążyło ją podeptać. Strażnicy nie zwracali już na nią uwagi. Pewnie wyglądała jak trup. I niech tak pozostanie. Nawet nie musi zachowywać pozorów. Ona umiera. Krew wycieka z rany strumieniami. Przechyliła lekko głowę, by spojrzeć w kałużę, która z niej powstała. |
Vailins - 2014-09-27 18:37:31 |
Nev odwrócił się do smoka krzyczącego o psach. -Daj tą kartkę! Aver dłużej nie wytrzyma! Obroża ją zabija!- ryknął. |
RyuinHunter - 2014-09-27 18:39:33 |
Hunter widzi, że z Olianą nie jest najlepiej, podchodzi do niej, lekko trąca łapą. Nie reaguje. -Może jeszcze żyje?- myśli. Oto okrutna zapłata za wolność. |
alas678 - 2014-09-27 18:40:26 |
-Darahati- |
Wathara - 2014-09-27 18:41:45 |
W tym momencie ktoś chwycił Olianę. To była Wath. Gadzina wzięła ją na grzbiet, po czym zaczęła pędzić w stronę wyjścia. Starała się ograniczać walkę do minimum- jeśli czarnołuska ma przeżyć, liczyła się każda sekunda. Po kilku minutach błądzenia w korytarzach i wymijania strażników, smoczyca znalazła spore, uchylone drzwi. Otworzyła je. |
Vailins - 2014-09-27 18:42:31 |
Nev szybko przeczytał tekst z kartki. Obroża spadła, a on przywołał wszystkie zwierzęta z lasu. Aver ostatkiem sił przeczytała zaklęcie. Obroża spadła, o ona zapadła w stan otępienia. |
Krys - 2014-09-27 18:42:45 |
Smoczyca spuściła nieco oczy, najchętniej wyminęła by smoka i odeszła jak najdalej z tego miejsca. |
RyuinHunter - 2014-09-27 18:48:16 |
Hunter to łowca. Tak... z pewnością słyszał tłuczone szkło. Nad... sobą? Popędził na górne piętra, w biegu zapytał Neva w jaki sposób zdjął obrożę |
Vailins - 2014-09-27 18:51:54 |
Nev biegnie ile sił. Na plecach ma półprzytomną Aver. Muszą uciec. Muszą... |
alas678 - 2014-09-27 18:52:16 |
-Darahati- |
Vailins - 2014-09-27 18:53:45 |
Biegnij z nami!- Krzyknął Nevron do lodowej smoczycy. |
RyuinHunter - 2014-09-27 18:54:24 |
Hunter dotarł do potłuczonych witraży. |
Vailins - 2014-09-27 18:55:20 |
Węęęsz, Hunter. Twój nos zawiódł nas raz-szepcze Nev |
Wathara - 2014-09-27 18:56:08 |
Wathara upadła na trawę przed oknami. Smoczyca ponownie rozpędziła się. Gadzina zaczęła biec w stronę bramy. Po kilku sekundach byłą już obok niej. Cytrynowa zaczęła z trudem wspinać się po ścianie. Nie dość, że musiała uważać, żeby sama nie spaść, to jeszcze miała czarnołuską na plecach. |
alas678 - 2014-09-27 18:56:56 |
-Darahati- |
RyuinHunter - 2014-09-27 18:57:44 |
Hunter usłuchał Nev'a. Węszy. Tropu NIE MA. Ale co to znaczy? Teleportacja? A może to działanie tego pomieszczenia? Nieważne, już widzi smoczyce. Tym razem jego błąd niewiele kosztował. Nie zawsze tak było... |
Vailins - 2014-09-27 18:57:50 |
-są za oknem, Hunter.- powiedział Nevron. - nie mam skrzydeł, nie wyskoczę. I jeszcze Aver....- rzekł smutno smok z lasu |
Swahili - 2014-09-27 19:03:21 |
Zastanowił się chwilę nad słowami kryształowej. Faktycznie, miała sporo racji. Każda ze stron jest zła w pewnym znaczeniu. Jeżeli miałby się dogłębniej zastanowić, to jego przyjaciele byli w tej sytuacji dużo bardziej niebezpieczni od straży. Spuścił głowę, pogrążając się w rozmyślaniach. Skoro stał po stronie więźniów, to sam tak naprawdę był jednym z nich. Jednak nie chciał być bezwzględnym zabójcą tak jak oni. Chciał po prostu pomóc. Jednak jego pomoc poskutkowała śmiercią wielu strażników, którzy nie byli niczemu winni. Ith zrozumiał, że to przez niego zginęli. Gdyby nie wrócił do lasu, nie dotarł do więzienia i nie zabrał tych kluczy, strażnicy wciąż by żyli. Jednak jak wtedy czuliby się jego przyjaciele? Złapał się za głowę i wylądował na ziemi. Nie chciał tyle myśleć. Bolała go od tego głowa. Ale co poradzić na to, że działo się tyle rzeczy, o których trzeba było myśleć? Położył głowę na ziemi, zakrywając ją łapami. Jednak dźwięk tłuczonego szkła odpędził wszelkie myśli. Ith odwrócił głowę w kierunku źródła hałasu. Nie wiedział, co się stało. Czyżby więźniowie uciekli? A może wciąż walczą, a jeden ze strażników, który pechowo zaszedł drogę któremuś z większych smoków, został wyrzucony przez okno? |
Vailins - 2014-09-27 19:08:14 |
Myśl Nev, myśl! Pamiętaj o przyjaciołach, o Aver... Smok bez zastanowienia wyskoczył przez okno. Pierwszy i ostatni lot. |
Wathara - 2014-09-27 19:12:44 |
Wathara w końcu była na górze muru. Przeskoczyła go, ledwie unikając strzał. Gadzina natychmiast ukryła się pomiędzy drzewami rosnącymi niedaleko. |
RyuinHunter - 2014-09-27 19:16:39 |
Hunter znalazł się na dachu. Nie był okratowany- pewnie nikt nie przewidział, że więzień dostanie się tak daleko. Zeskoczył. Myślał, że to jego ostatnie sekundy, ale tylko lekko uderzył o ziemię. *No tak, nie mam obroży, moje czary już działają* Nie oglądał się za siebie, tylko pobiegł głęboko w las. Czuł zapach Wathary i Oliany. Jest juz wolny. |
Vailins - 2014-09-27 19:17:16 |
Nev z trudem otwiera oczy. Na jego brzuchu leży drżące Aver. Nev próbuje wstać, ale ból w klatce piersiowej jest bardzo silny. Smok jęczy, ale wstaje. Nie podda się. Nie teraz. Dla Aver. Musi przetrwać. Bierze nieprzytomną smoczycę i biegnie do muru. Po drodze wielokrotnie upada. Nie podda się. Będzie walczył. Albo on, albo oni. Smok śpiewa cicho: |
Wathara - 2014-09-27 19:20:26 |
Wath położyła Olianę na jakimś ściętym pniaku. Tu było w miarę bezpiecznie. Smoczyca sprawdziła puls czarnołuskiej- żyła. |
Vailins - 2014-09-27 19:23:26 |
Biegnij, biegnij! Już tak blisko! Nevron dopada do muru. Wspina się, a to niełatwe pod gradem zabójczych strzał. I ze smokiem na plecach. Ale da radę. Wyskakuje za krawędź muru. Prawie spadł, ale jest silny. Powoli schodzi z muru, i biegnie do lasu. |
RyuinHunter - 2014-09-27 19:26:31 |
Hunter odnajduje Wath i Olianę. Siada w pewnej odległości od nich i ziewa przeciągle. Zbiera liście oraz patyki i robi z nich legowisko. Kładzie się, choc wie, że spokój nie potrwa długo. Czeka z niecierpliwością na resztę. |
Vailins - 2014-09-27 19:28:09 |
Nev podchodzi do Huntera. Patrzy na niego i upada. Zanim zemdleje, przechodzi mu przez myśl, że warto mieć przyjaciół |
Konto Specjalne - 2014-09-27 19:29:10 |
//WSZYSTKIE OSOBY BĘDĄCE W LASKU ZT--> LAS WOKÓŁ MIASTA// |
Krys - 2014-09-27 20:06:00 |
Ukradkiem spojrzała na Itha, dlaczego on nie biegł z nimi...? |
Swahili - 2014-09-28 08:49:15 |
Spojrzał uważnie na Apiderin. |
Saucia - 2014-09-28 10:45:01 |
-Jaszczur- |
Krys - 2014-09-28 11:51:38 |
- Nie każdy się uczy na błędach.- Westchnęła cicho.- Jak sądzisz, co oni zrobią, skoro już uciekli? Będą się błąkać w pobliżu, uciekną? Czy może postanowią wyniszczyć i resztę? - W tym momencie mogła się po nich spodziewać wszystkiego. - Może powinnam była już w to nie ingerować. |
Swahili - 2014-09-28 12:02:57 |
Przymknął oczy i spojrzał znów na odłamki witrażu. Nie patrząc na Apiderin, odpowiedział na jej pytanie. |
Krys - 2014-09-28 13:08:14 |
- Nigdy nie wiesz, kiedy przyjaciel zmieni się w... potwora. - Przed oczyma stanęły jej wydarzenia sprzed kilku lat, jeszcze nie tak stare, aby zdążyła zapomnieć o efektach, jakie za sobą niosły. |
Swahili - 2014-09-28 14:13:00 |
Bez słowa spojrzał kątem oka na smoczycę. Pomyśleć tylko, że wcześniej myślał o tym, w jaki sposób zemścić się na niej za to, co zrobiła jemu i jego przyjaciołom. Teraz prowadził z nią miłą pogawędkę. Ith zacisnął powieki i westchnął. Nie wiedział już, po czyjej stać stronie. Z jednej strony, chciał pomóc Watharze i reszcie, ale z drugiej widział, że zabijanie strażników nie ma celu. Otworzył lekko oczy i spojrzał na swoje łapy. Rany wciąż tam były, tylko teraz trochę mniej bolały. Wciąż jednak pamiętał, kto jest temu winny. Zerknął na Apiderin, lecz potem odwrócił głowę w kierunku okna. Czy ma zostać z kryształową, czy polecieć i pomóc przyjaciołom? Czy w ogóle może ich nazywać przyjaciółmi? |
Krys - 2014-09-28 15:20:48 |
W końcu przeniosła wzrok na jego łapy. |
alas678 - 2014-09-28 15:27:10 |
-Darahati- |
Swahili - 2014-09-28 15:54:05 |
Rozmasował jedną z łap, odprowadzając wzrokiem Apiderin. Bardzo ciekawiło go, kim była ta smoczyca. Wielokrotnie zadawał jej to pytanie, jednak ani razu nie otrzymał odpowiedzi. Ostatni raz zerknął na smoczycę. [i]"Szybko zdrowiejesz"[/s]. Słowa smoczycy utkwiły mu w pamięci. Gdyby Apiderin wiedziała tylko, że faktycznie szybko zdrowieje. Za szybko. Ith musiał dowiedzieć się, czemu rany tak szybko się zagoiły. Wziął do łapy kawałek szkła i rozciął sobie skórę na barku. Bolało. Jednak niedługo. Parę chwil później rozcięta skóra lekko się podświetliła, a rana zasklepiła się na oczach Itha, nie pozostawiając po sobie ani śladu. Spróbował naciąć skórę w innym miejscu. Stało się dokładnie to samo. Ith uśmiechnął się pod nosem. Odłożył odłamek witrażu na podłogę. Regeneracja, a raczej większa jej część, na pewno przyda mu się w życiu. Tylko czemu ujawniło się to akurat teraz? Może było to zapowiedzią jakiegoś wydarzenia? Ith odwrócił głowę w kierunku okna. Wskoczył na nie. Chciał dołączyć do grupy, ale z drugiej strony coś ciągnęło go do poznania Apiderin. Wciąż chciał się czegoś o niej dowiedzieć, gdyż jej tajemniczość bardzo go ciekawiła. Wiedział jednak, że nie powinien przeszkadzać smoczycy. Nie wyglądała na chętną do rozmów. Chyba coś ją trapiło. Ith odetchnął głęboko świeżym powietrzem, a delikatny wiatr powiewał jego grzywką. |
Krys - 2014-09-28 18:15:56 |
Postać w ciemności poruszyła się niemrawo i odwróciła plecami do kryształowej. |
Swahili - 2014-09-28 19:27:27 |
Spojrzał w kierunku lasu, ciągnącego się niedaleko. Wiedział, że w tamtym kierunku poszły smoki. Jednak nie wiedział, czy naprawdę chcę do nich dołączyć. Znów przypomniał mu się widok martwych strażników i krwi znajdującej się dookoła. Wzdrygnął się. Ale z drugiej strony, chciał zobaczyć, jak czują się smoki. Przecież nie po to wrócił i im pomógł, żeby teraz się ich wyrzec. Wstrzymał oddech. Ostatnia decyzja. Iść, czy zostać? Ith wybrał pierwszą opcję. Zeskoczył z okna i uniósł się w powietrze. Szybując nad lasem, zastanawiał się, gdzie mogą być. Coś podpowiadało mu, że nie są na pewno na obrzeżach lasu. Wylądował i znalazł się w głębi lasu. W oddali coś zobaczył. Podbiegł tam. Była to tabliczka, pokryta kurzem i porostami. Ith ściągnął rośliny i przyglądnął się literom. Miasto Th`hur. Udał się tam, gdyż instynkt podpowiadał mu, że uciekinierzy mogli ukryć się właśnie tam. |