Forum o niezwykłych smoczych przygodach czyli Dragon Life
Ksenon:(wynuża się z wody) czyżby kogoś tu trafiło jeziorko prawdy napiłaś sie wody przy wpadniecu?prawda?
Offline
Violet odeszła trochę dalej.
//przydała by się jakaś wojna albo chociaż maleńka bitwa//
Offline
Nagle nad ich głowami ponownie pojawił się cień smoka. Gdy Heinaus spojrzała w górę zobaczyła, że nie był to jeden cień, lecz aż cztery cienie.
- Nareszcie jakaś zabawa...
- Heinaus - wyszczerzył kły jeden ze smoków, który stał na czele...
Heinaus obserwowała dokładnie co robi smok...
Offline
- Violet nie! - krzyknęła Heinaus, chwytając smoczycę za ogon - To przyjaciele...
- Widzę że pamięć nadal dobrze ci sprzyja Heinaus - uśmiechnął się smok stojący na czele
- Jak widać...
Offline
- Nie martw się Syndro - powiedziała Heinaus - Violet jest uczulona na obce smoki!
- I tak spokojnie dałbym jej radę... Zresztą tak jak każdemu... - odparł Syndro obserwując Violet - Pamiętasz chyba jakie mam moce, prawda?
- Jasne potrafisz się zmieniać w co tylko zechcesz...
Offline
Violet paczyła wściekle na Syndro.Wiedziała że przeznaczeniem każdego smoka eteru jest śmierć o wolność,dobro,pokój na ziemi lub śmierć ratując przyjaciół.
Offline
Syndro pożerał wzrokiem Heinaus.
- Dawno się nie widzieliśmy, a ja z daleka poznałem już sylwetki ladroxsesów... Dokąd zmierzacie?
- Nie jestem pewna, ale myślę że nikt z grupy nie będzie zły jeżeli będziesz podróżował z nami?
Offline
Violet powiedziała do siebie:Czemu akurat on?Nie ufam mu.Może to tylko przeczucie, ale myślę że on sprowadzi zło.
Offline
Nikt nic nie odpowiadał, przez co Heinaus poczuła się niezręcznie.
- No dobra... mam to rozumieć jako zgodę... A kim są twoi towarzysze?
Syndro po kolei przedstawił pozostałe smoki, po czym spojrzał na Violet.
- Mc(smok :P) ma zdolności telepatyczne...
Offline
- Okej ruszajmy dalej...
Smoki spokojnym krokiem zaczęły maszerować w stronę zachodzącego słońca.
Offline