«--

alas678 · 2014-09-14 20:44:46

-Lara-
Była w pobliżu razem z Darą i Larę. Dara powiedziała coś, a zaraz potem wściekła Lara rzuciła się na nią. Wypadły z krzaków wprost na cmentarz. Lara po chwili odskoczyła od Dary i warczała na nią. Dara lekko zaskoczona nagłym atakiem ze strony siostry, skuliła się.

-Lily-
Wyszła z krzaków i cicho chichocząc patrzyła na Larę i Darę. Często dochodziło pomiędzy tymi siostrami do sprzeczek, ale rzadko zdarzało się żeby Lara wykazywała aż taką agresję wobec siostry.

Krys · 2014-09-14 22:12:53

Smoczyca dała znak reszcie grupy, aby się rozproszyli i pochowali, sama powoli wkroczyła na cmentarz.
Ponure miejsce, nie ma co... przed oczyma stanęły jej betonowe wnęki do których masowo wrzucano setki ciał smoków... Kto wtedy się przejmował ich tożsamością czy godnym pochówkiem, ważniejsze było pozbycie się zwłok, zanim zaczęły się rozkładać.
Z lekką zazdrością spojrzała na zdobione nagrobki.
Po chwili wzięła głęboki wdech, nie powinna była być widoczna w tej mgle... pomijając jej oczy.

alas678 · 2014-09-15 14:34:09

-Lily-
-Przestańcie się kłócić - powiedziała nadal chichocząc Lily.
-No dobra - powiedziała Lara, przestała warczeć i odeszła od Dary.
-Co ja takiego zrobiłam ?! - krzyknęła Dara nie przejmując się smokami znajdującymi się w pobliżu.

Arasapa · 2014-09-15 14:55:59

- Nie żebym coś sugerował, ale sugeruję, żebyście nie podnosiły głosu w takim miejscu... - powiedział Rakio - Pomijając miejsce... Jeśli wysłali za nami strażników, to z pewnością usłyszą nas jeśli dalej będziecie się tak wydzierać!

alas678 · 2014-09-15 15:05:57

-Lara-
-Przepraszam za nią - powiedziała Lara, wiedziała, że nie ma co liczyć, że Dara przeprosi.

-Darahati-
Była wkurzona na Larę, nic nie zrobiła, a ona się na nią rzuciła. Fakt, że obraziła Lily, ale czy to aż powód żeby walczyć?

Ostatnio edytowany przez Sau (2014-09-15 17:39:02)

Arasapa · 2014-09-15 15:08:48

Rakio westchnął i rozejrzał się wokoło.
- Powinniśmy się stąd wynosić, łatwo byłoby nas tutaj otoczyć, nie wspominając o tym, że przez tą mgłę ledwo co widać...

alas678 · 2014-09-15 15:12:18

-Lara-
-Nie zdziwiłabym się gdybyśmy już byli otoczeni - powiedziała.
-A ja bym z chęcią powalczyła - mruknęła Dara.

Arasapa · 2014-09-15 15:47:46

- Też dawniej mnie tak ciągnęło do walki... ale z czasem dorosłem... albo nie jednak nie... - odparł z uśmiechem Rakio.

alas678 · 2014-09-15 17:04:10

-Darahati-
- Jestem starsza niż ci się wydaje - mruknęła Dara.
Czasami wkurzało ją to, że nie mogła powiedzieć ile ma tak naprawdę lat.

Ostatnio edytowany przez Sau (2014-09-15 17:38:36)

Wathara · 2014-09-15 19:22:27

Wathara prychnęła.
-Dobra, jeśli musimy się przenieść, to warto udać się w jakieś mało znane, trudne do spenetrowania miejsce. I nie, nie potrafię tego odczytać.- Tą drugą rzecz powiedziała do Itha.

Saucia · 2014-09-15 19:34:41

-Koszmar-
Popatrzył na Wath i odwrócił się ku niej.
- Może jezioro? Nie jest daleko, a i nie często widzę tam kogokolwiek. Tylko głupie, dzikie zwierzęta.
Rzekł i spojrzał na swoją torbę. Mięso się już skończyło, więc miał zamiar zapolować na jedno z tych "głupich zwierząt". Wziął torbę i spojrzał na resztę.
-Jaszczur-
Wciąż trząsł się, słysząc jakikolwiek szmer. Siedział skulony pod skałą, przy swoim bracie. Patrzył na mgłę, w której nic nie było widać.
- W-wszystko m-mi jedno, t-tylko o-opuśćmy już t-t-to m-mi-miejsce...
Lekko się podniósł, lecz słysząc tajemnicze warczenie, ponownie skulił się przy nogach Koszmara.
-Koszmar-
Spojrzał na brata, po czym szturchnął go nogą, każąc mu wstać. Później rozglądnął się dookoła, szukając źródła warczenia.
- Lepiej się stąd zmywać. I to szybko. Jak byłem tu sam, byłem praktycznie niewidoczny w ciemnej mgle. A was widać na kilometr. Tutejsi mieszkańcy nie życzą sobie intruzów na ich ziemiach.
Może nie kilometr, ale było ich widać.

Swahili · 2014-09-15 19:37:28

Usiadł z boku, niezbyt ucieszony odpowiedzią Wath. Nie chciał się wtrącać do rozmowy reszty, choć wolał uciec z tego miejsca jak najdalej. No i wciąż miał uczucie, że jest przez kogoś obserwowany. Nie było to przyjemne uczucie, gdyż wydawało mu się, że ktoś stoi za nim i w każdej chwili może wyskoczyć. Podniósł się i podszedł do jednego z nagrobków, żeby wyzbyć się tego uczucia. Udawał, że czyta napis na grobie, by reszta nie domyśliła się, że się boi. Jednak sam fakt, że przyszedł za nimi w to miejsce był, przynajmniej dla niego, aktem niesamowitej odwagi. Mimo to, chciał jak najszybciej opuścić cmentarz i znaleźć bezpieczne miejsce, z dala od miasta. Liczył tu na Watharę i jej zdolności przewodzenia grupą. Nie chciał, żeby straż ich zaskoczyła i doprowadziła do walki. Przecież wiadome było, że są lepiej uzbrojeni, co dawało marne szanse grupie smoków. Weschnął i wciąż obserwował bezmyślnie wyryte znaki, zbierając myśli w głowie. Nerwowo machał ogonem, rozglądając się wokół. Uczucie, że ktoś jest tuż obok wróciło. Tym razem jednak był pewien, że ktoś jest niedaleko. Widział jakiś kształt majaczący w oddali. Nie chciał jednak denerwować reszty, więc podszedł do Wathary, licząc na to, że był to tylko wymysł wyobraźni.

Wathara · 2014-09-15 19:43:41

-Dobrze więc. Prowadź!- Powiedziała smoczyca do smoka, zarazem robiąc krok naprzód. Gadzina spojrzała w mgłę. Coś było nie tak...
-Lepiej się pospieszmy. Coś mi tu nie gra...- Cytrynowa powiedziała to cicho. Bardzo cicho.

alas678 · 2014-09-15 19:51:19

-Lily-
Trochę się bała siedzieć na tak ponurym cmentarzu, ale nie pokazywała tego po sobie.

-Darahati-
Czuła się świetnie w tak opustoszałych miejscach, ale co jakiś czas wydawało jej się, że ktoś ich obserwuje. Była gotowa do walki.

Saucia · 2014-09-15 19:51:47

-Koszmar-
Puknął nogą Jaszczura. Sam ruszył naprzód. Gestem łapy pokazał, żeby reszta szła za nim.
- Dzięki mojemu umaszczeniu, które pozwoliło mi się zakraść do ich życia, wiem, czym są te stwory. To wilko-trupy. Czarne wilko-trupy. Rodzą się, kiedy ktoś inny umiera. Żyją wiecznie. Są diabelsko silne. Jeżeli jest ich dwa razy więcej niż nas, nie mamy szans na przeżycie. Albo przeżyje tylko ktoś z nas i to ledwo. Niektóre potrafią latać, lecz tylko niektóre. Jeden taki latający to przynajmniej sześć smoków takich, jak ty.
Mówił to jakby go nie obchodziło, że stwory czają się na nich.
- Jednak nie rozumieją, można powiedzieć, że nie słyszą. Można mówić do nich, że są wspaniałe, że chce z nimi porozmawiać, a one i tak Cię zabiją.
Mruknął. Spojrzał w tył. Jaszczur czołgał się tuż za nim. Znów odwrócił łeb w kierunku, w którym zmierzają.
- Chcesz coś jeszcze o nich wiedzieć?

Smocze

Ogłoszenie

#16 2014-09-14 20:44:46

Re: Zarośnięty cmentarz

#17 2014-09-14 22:12:53

Re: Zarośnięty cmentarz

#18 2014-09-15 14:34:09

Re: Zarośnięty cmentarz

#19 2014-09-15 14:55:59

Re: Zarośnięty cmentarz

#20 2014-09-15 15:05:57

Re: Zarośnięty cmentarz

#21 2014-09-15 15:08:48

Re: Zarośnięty cmentarz

#22 2014-09-15 15:12:18

Re: Zarośnięty cmentarz

#23 2014-09-15 15:47:46

Re: Zarośnięty cmentarz

#24 2014-09-15 17:04:10

Re: Zarośnięty cmentarz

#25 2014-09-15 19:22:27

Re: Zarośnięty cmentarz

#26 2014-09-15 19:34:41

Re: Zarośnięty cmentarz

#27 2014-09-15 19:37:28

Re: Zarośnięty cmentarz

#28 2014-09-15 19:43:41

Re: Zarośnięty cmentarz

#29 2014-09-15 19:51:19

Re: Zarośnięty cmentarz

#30 2014-09-15 19:51:47

Re: Zarośnięty cmentarz

Stopka forum