Forum o niezwykłych smoczych przygodach czyli Dragon Life
-Myślę, że tyle informacji wystarczy. Musimy bardzo uważać na te pomioty...- Gadzina cicho szła za czarnym smokiem. Cytrynowa rozejrzała się, szukając niebezpieczeństwa.
-Powiedz... Widziałeś tu może czarne psy? Psy widma...?
Światło.
☉
Istnieją takie miejsca, które trzeba i można oglądać jedynie w ciemnościach.
~Carlos Ruiz Zafón
Ciemność.
♁
Offline
-Koszmar-
- Nie, jednak żyją tu takie stwory. Psy Widma pozostają tajemnicą, nawet dla mnie. Nie wiem o nich zbyt wiele, nie widziałem ich też na własne oczy. Co jakiś czas widzę tylko przemykający cień. Prawdopodobnie to te Psy Widma, o których mówisz.
Rozejrzał się. We mgle nie było widać nic, jednak wiedział, że wilko-trupy stoją tuż za mglistą zasłoną, gotowe do ataku, kiedy tylko nieznajomi zdecydują się pozostać na ich terytorium.
- Psy Widmo doskonale się kamuflują. Gdyby nie to, widziałbym je tak samo, jak wilko-trupy. Dlatego rzadko je tu widuję. Nieczęsto walczą. Można powiedzieć, że wilko-trupy to ich sługusy. Ponadto Psy Widma są niezniszczalne. Podobno tylko lód może je pokonać, poprzez zamrożenie i rozbicie ich.
Goście, masz problem? Chętnie pomogę!
~Obudź się. Życie to nie sen.~
Offline
Wathara uśmiechnęła się pod nosem.
-Ja widziałam kilka sztuk. Walczyłam z nimi. Długa historia... W każdym razie... Dobrze wiedzieć, że tu są.- Gadzina spojrzała w mgłę za nimi. Ujrzała tylko kilka par czerwonych oczu, które zniknęły równie szybko, jak się pojawiły.
Światło.
☉
Istnieją takie miejsca, które trzeba i można oglądać jedynie w ciemnościach.
~Carlos Ruiz Zafón
Ciemność.
♁
Offline
Smoczyca przystanęła przy kamiennej płycie, jakieś 30 metrów od grupy, powoli zdjęła szkła, wśród mgły nieco mocniej zamigotały pomarańczowe punkciki, czy naprawdę będą tak głupi...?
Offline
-Koszmar-
...
- Cóż, są różne odmiany Psów Widmo. Jedne chętnie walczą, drugie pokazują się tylko co jakiś czas a inne siedzą w ukryciu, jednak nadal są tak samo potężne.
Również spojrzał na ślepia.
- Lepiej się pośpieszyć, widać, że dziwadła stały się niecierpliwe. Wiedzą, że zamierzamy opuścić ich teren. Nie zaatakują, póki chcemy odejść. Jeżeli zdecydujemy się jednak zostać - zaatakują niespodziewanie. Pokazałbym dla przykładu, jak to działa, ale wszystkie rzuciłyby się na mnie i zabiłyby mnie i przy okazji was.
Mruknął i szedł dalej. Jaszczur szedł już pomiędzy nim a Wath, skulony ze strachu.
Goście, masz problem? Chętnie pomogę!
~Obudź się. Życie to nie sen.~
Offline
-Darahati-
Szła za resztą smoków razem z Lily i Larą. Nic nie mówiła, wyczuwała, że ktoś ich obserwuje. Jej ogon lekko drżał. Jej szpony pokryły się lodem, co mogło wydawać się dziwne z powodu, że publicznie używała tylko ognia.
Offline
Ith szedł cicho za resztą, jednak coś wciąż nie dawało mu spokoju. Odwrócił się. Wśród par czerwonych oczu ujrzał jedne o pomarańczowej barwie. Niepewnie odwrócił się do Cienia.
-A czy Wilki Widmo mają pomarańczowe oczy? - tu wskazał łapą na migoczące pomarańczowe kropki.
Miał nadzieję, że odpowiedź na jego pytanie będzie twierdząca. Wolał chyba Wilki Widmo od strażników z miasta. Wilki najpewniej nie rzucają sztyletami lub czymś innym.
deviantArt
Kolor moderacji
Offline
-Koszmar-
Odwrócił się do Itha, teraz idąc tyłem.
- O ile wiem, nie. Psy Widmo nie mają oczu. To tylko chodzące cienie.
Znów się odwrócił.
- Jesteśmy już niedaleko bramy. Jeżeli ją przejdziemy, te cholery się od nas w końcu odczepią.
Mruknął na tyle głośno, żeby cała grupa mogła go usłyszeć.
Goście, masz problem? Chętnie pomogę!
~Obudź się. Życie to nie sen.~
Offline
W ciszy podążała za nimi, a może da się to załatwić drogą negocjacji. Podejść, wygłosić zarzuty, zakuć w kajdany i odprowadzić jak potulne baranki do szopki? Hmmm....
Offline
Rakio przyjrzał się punkcikom.
- A czy to może nas zaatakować? - spytał, robiąc krok w stronę pomarańczowych oczu.
Offline
Skulił się, słysząc odpowiedź Koszmara. Wolał jednak, żeby były to wilki.
-Więc skoro to nie są wilki... - przełknął ślinę. -... to co tam jest? - wskazał ogonem parę pomarańczowych oczu i szybko przybliżył się do reszty. Nie chciał pozostawać z tyłu. W ogóle zastanawiał się, czemu wcześniej wlókł się na tyle. Może to przez to rozmyślanie? Tak czy inaczej, nie zamierzał tego powtórzyć i postanowił trzymać się jak najbliżej większych od niego smoków.
deviantArt
Kolor moderacji
Offline
-Koszmar-
- Ani kroku dalej.
Mruknął, odwracając się w stronę Rakio.
- Coś mi mówi, że to strażnik. Albo jakieś inne stworzenie. Nie podchodź, jeżeli nie znasz jego potęgi.
Powiedział i znów się odwrócił. Było już widać bramę.
- Poza tym krok w tył oznacza krok w stronę śmierci.
Spojrzał na czerwone oczka patrzące się na grupę smoków. Kiedy przeszli przez bramę, wszystkie wilko-trupy odwróciły się w stronę Rakio, który jeszcze tego nie zrobił.
- Zostajesz czy idziesz? Nie mam zamiaru na Ciebie czekać - mruknął. - I tak już poświęciłem wam dużo czasu.
Jaszczur stał skulony, obok Koszmara, rozglądając się. Las w nocy był trochę lepszym miejscem, ale również był przerażający i niebezpieczny.
Goście, masz problem? Chętnie pomogę!
~Obudź się. Życie to nie sen.~
Offline
Smok ostatni raz spojrzał na ślepia, po czym podszedł spokojnie do reszty grupy.
Offline
-Jeśli to nie psy widmo, to może to diabelskie psy? Jeśli dobrze mi wiadomo, też lubią kręcić się na cmentarzach. -Wathara popatrzyła na oczy, potem na bramę.- Chodźmy, wyjście jest blisko.- Gadzina ruszyła w stronę ogromnych wrót.
Światło.
☉
Istnieją takie miejsca, które trzeba i można oglądać jedynie w ciemnościach.
~Carlos Ruiz Zafón
Ciemność.
♁
Offline
-Koszmar-
- Nie... Diabelskie Psy mają płonące oczy. I czerwone. A te nie są ani czerwone, ani nie płoną. I, jeżeli dobrze pamiętam, tego cmentarzu akurat nie zamieszkują.
Powiedział, patrząc na czerwone oczyska nadal gapiące się na nich.
- Po tej stronie możemy robić to, co chcemy. Jeżeli te diabły spróbują przejść przez bramę, zamienią się w proch. Tak samo z Psami Widmo.
Odwrócił się i ruszył w stronę jeziora.
- Jeżeli chcesz, mogę wam co nie co opowiedzieć o różnych stworzeniach zamieszkujących Cmentarz oraz ten las.
//zt. -> LAS//
Goście, masz problem? Chętnie pomogę!
~Obudź się. Życie to nie sen.~
Offline